Paweł Wszołek

i

Autor: CYFRASPORT Paweł Wszołek

Polska - Urugwaj. Paweł Wszołek z pielgrzymki doszedł do wielkiej piłki

2012-11-14 3:00

Kiedy kadra Franciszka Smudy (64 l.) przygotowywała się do pierwszego meczu na EURO 2012, Paweł Wszołek (20 l.) modlił się nocą nad Lednicą i nawet nie przypuszczał, że za kilka miesięcy zagra w reprezentacji Polski przeciwko RPA i Anglii. - Wiara dodaje mi sił. To dzięki niej spełniam swoje piłkarskie marzenia - twierdzi dziś największa nadzieja Polonii Warszawa.

Każdego lata nad Jeziorem Lednickim na zachód od Gniezna odbywają się Ogólnopolskie Spotkania Młodzieży, zapoczątkowane w 2000 roku przez papieża Jana Pawła II.

W gronie kilkudziesięciu tysięcy pątników co roku modli się jeden z największych talentów polskiej piłki - Paweł Wszołek (20 l.).

- Żeby się waliło i paliło, tak ustalam swoje plany, aby móc przyjechać do Lednicy. Byłem tam już cztery razy. Nie udało mi się tylko w 2010 - opowiada reprezentant Polski, który ma szansę zagrać w dzisiejszym meczu z Urugwajem.

- W czerwcu nad Lednicę przyjechało aż osiemdziesiąt tysięcy osób. Wspólnie przez całą noc modliliśmy się nad jeziorem. Dla mnie taki wyjazd to zastrzyk energii na cały rok - twierdzi piłkarz.

Paweł nie ukrywa, że jest bardzo religijnym człowiekiem.

- W moim rodzinnym domu religia zawsze odgrywała ogromną rolę. Pewnego razu mama, która regularnie chodziła na pielgrzymki, zabrała ze sobą moją siostrę. Po powrocie Iza była zachwycona. Dużo opowiadała mi o atmosferze, o wspólnocie pielgrzymów. Postanowiłem spróbować. Pierwszy raz wyruszyłem do Częstochowy pięć lat temu. I było super. Zupełnie obcy ludzie okazywali sobie tyle serdeczności, dobra, wszyscy byliśmy jak jedna rodzina. Inne wspomnienie to bąble i odciski na stopach. Nogi bolały strasznie, ale doszedłem do celu! Od tamtego czasu gdy tylko mogę, wyruszam z pątnikami na szlak - zdradza Wszołek.

Najnowsze