Hubert Siejewicz

i

Autor: archiwum se.pl

Sędzia zwolniony po aferze bukmacherskiej wrócił do świata piłki. Pracuje w PZPN!

2019-03-06 19:45

Kilka lat temu aferą z Hubertem Siejewiczem żyła cała piłkarska Polska. Arbiter został przyłapany na obstawianiu meczów w jednym z punktów bukmacherskich, a o całej sprawie napisał portal Weszło.com. Choć przyznał, że obstawiał mecz Agnieszki Radwańskiej i był uważany za jednego z najlepszych polskich sędziów, to od razu został zwolniony.

Powodem zwolnienia był zapis w kontrakcie zawodowym, mówiący o tym, że arbiter nie może obstawiać wydarzeń sportowych - nie tylko tych piłkarskich, ale ze wszystkich dyscyplin sportu. Warto pamiętać, że nigdy nie udowodniono mu, by obstawił jakiekolwiek spotkanie piłkarskie, co wówczas wielu kibiców próbowało mu sugerować.

Od 2013 roku nie wiedziano, czym się zajmuje. Okazuje się, że Siejewicz wrócił do pracy w Polskim Związku Piłki Nożnej przy futbolu amatorskim. Nie jest jednak arbitrem, a jednym z członków Departamentu Grassroots. Jest tam regionalnym specjalistą ds. rozwoju piłki amatorskiej w województwie podlaskim.

Siejewicz jest osobą odpowiedzialną, z branży piłkarskiej, znającą problemy tego środowiska. W pełni nadaje się do wykonywania tej pracy. Szkoda, by taki człowiek nie funkcjonował w piłce nożnej. Myślałem o jego wcześniejszych problemach. Jednak one nie mają wpływu na jego pracę, a te problemy są daleko za nami - cytuje portal Weszło.com Sławomira Kopczewskiego, prezesa Podlaskiego ZPN-u.

Siejewicz był pierwszym sędzią głównym międzynarodowym z Podlasia. W czerwcu 2008 roku poprowadził mecz Pucharu Intertoto pomiędzy HNK Rijeka a FK Renowa. Ostatnie spotkanie w Lotto Ekstraklasie poprowadził w maju 2015 roku. Była to rywalizacja Legii Warszawa z Ruchem Chorzów.

Najnowsze