Zbigniew Jagiełło

i

Autor: MATERIAŁ PRASOWY Zbigniew Jagiełło

Prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło: Polska liga jest pełna talentów [WYWIAD]

2020-02-06 6:01

7 lutego startuje druga część sezonu polskiej ligi. Po rundzie jesiennej na czele jest Legia, która ma dwa punkty przewagi nad Cracovią i trzy nad Pogonią. Kto sięgnie po tytuł? Prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło mówi o współpracy z Ekstraklasą i planach jej rozwoju.

"SE": - Jak pan prezes ocenia dotychczasową współpracę z Ekstraklasą?
Zbigniew Jagiełło: - Z Ekstraklasą współpracowaliśmy na początku jako sponsor główny, po czym od sezonu 2019/20 staliśmy się sponsorem tytularnym. To była naturalna konsekwencja logicznego ciągu zdarzeń. Jako największy bank w Polsce zostaliśmy sponsorem najpopularniejszej i największej zawodowej ligi sportowej w kraju. W sponsoringu Ekstraklasy występujemy wspólnie z Totalizatorem Sportowym.

- Z których pomysłów ostatnio wdrożonych jesteście szczególnie zadowoleni?
- Ciężko wybrać jeden szczególny, ponieważ pracujemy na wielu poziomach. Z jednej strony uruchomiliśmy Program Partnerski, który dzięki naszemu bankowemu know-how będzie mógł zostać wykorzystany przez kluby, by czerpać z niego określone zyski finansowe. Ponadto bardzo mocny nacisk stawiamy na piłkę młodzieżową i edukację piłkarzy. Zdajemy sobie sprawę, że polska Ekstraklasa będzie się polepszała i zyskiwała w oczach kibiców, gdy więcej będzie w niej młodych zawodników z Polski. Jeśli mówimy o edukacji, to nasi eksperci dbają o świadomość finansową zawodników, by ograniczać czyhające zagrożenia i drogą najlepszych lig, wskazują jak bezpiecznie przejść okres od momentu zakończenia kariery profesjonalnego sportowca do kolejnego etapu życia. Nie zapominamy również o fanach, którzy dzięki nam mogą oglądać mecze ze specjalnej Kanapy Kibica, a także korzystają kart debetowych z wizerunkami polskich klubów.

- Na jak długo planujecie się zaangażować we wspieranie polskiej piłki ligowej?
- Nie ma lepszej dyscypliny sportowej z punktu widzenia sponsora, niż piłka nożna. Mamy plan rozpisany na kilka lat do przodu. Chcemy aktywnie uczestniczyć we wsparciu polskiego futbolu.

- Czy i w jaki sposób planujecie rozwinąć tę współpracę?
- Polski sport wymaga dofinansowania i wierzymy, że pieniądze które otrzymują kluby będą wykorzystywane coraz lepiej. Szefowie zespołów stoją przed procesem poprawy wielu fundamentów, które decydują o ewentualnym końcowym sukcesie. To głównie: inwestycje w akademie, rozwój trenerów i rozbudowa stadionowej infrastruktury.

Przemysław Płacheta, pomocnik Śląska Wrocław

i

Autor: Cyfrasport Przemysław Płacheta, pomocnik Śląska Wrocław

- Na awans polskiej drużyny do fazy grupowej europejskich pucharów czekamy już od trzech lat. Czy i kiedy zespół z PKO Bank Polski Ekstraklasa znów zagości w tych elitarnych rozgrywkach?
- Sytuacja jest daleka od idealnej, bo wiele klubów niestety przez ostatnie lata nie wykorzystało wcześniej zbudowanego ranking w europejskich pucharach. Zaprzepaściliśmy szansę. Zaledwie jeden występ w fazie grupowej elitarnej Ligi Mistrzów w XXI wieku jest z pewnością rzeczą rozczarowującą wielu kibiców. Chociaż, pewnie do teraz kibice Wisły Kraków zastanawiają się z żalem, jak potoczyłyby się losy klubu, gdyby chociaż raz udało się przebrnąć przez eliminacje LM. Szczególnie pamiętne potyczki z Panathinaikosem Ateny, czy APOEL-em Nikozja, gdy od końcowego sukcesu Białą Gwiazdę dzieliły minuty, budzą największe rozczarowanie. W obecnych warunkach Liga Mistrzów jest niemalże zabetonowana dla klubów o średnim potencjale klubowym. Aż 16 z 32 zespołów w Champions League jest przedstawicielami czterech najlepszych państw: Hiszpanii, Anglii, Włoch i Niemiec. W tym momencie celem minimum dla polskich drużyn powinna być gra przynajmniej jednego zespołu w fazie grupowej Ligi Europy. Wierzymy, że zmiana, która nastąpiła w funkcjonowaniu wielu klubów na przestrzeni ostatnich lat już w najbliższym czasie przyniesie oczekiwany efekt.

- Co zrobić, żeby na stadiony PKO Bank Polski Ekstraklasa przyciągnąć jeszcze więcej kibiców?
- Pamiętajmy, że w krajach Europy środkowo-wschodniej Polska jest jednym z liderów, jeśli chodzi o średnią frekwencję na trybunach. Mamy nowoczesne stadiony, na których jest coraz bezpieczniej, ale kultura kibicowania, chodzenia na mecze dopiero kształtuje się wśród zamożniejszej klasy średniej. Musimy docierać do nich aktywnym marketingiem, ale z pewnością trend będzie można zmienić także, gdy trenerzy będą stawiali na efektowniejszą, kontynentalną, a co za tym idzie bardziej atrakcyjną piłkę. Ale mogę tu zdradzić, że pracujemy nad jednym rozwiązaniem wspólnie z Ekstraklasą i klubami.

- Od poprzedniego sezonu sponsorujecie wybór Młodzieżowca Miesiąca. Laureatami w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasa byli między innymi Przemysław Płacheta, Patryk Klimala czy Michał Karbownik. To był strzał w dziesiątkę?
- Zdecydowanie tak. Uważamy, że polska piłka młodzieżowa jest jeszcze niedoreprezentowana w PKO BP Ekstraklasie, szczególnie gdy porównamy liczbę ambitnych młodych chłopaków z dużą liczbą piłkarzy z zagranicy, których polska liga weryfikuje negatywnie.
Również zeszłoroczne ME U-21 udowodniły, że w naszej młodzieży tkwi spory potencjał i przy odrobinie ambicji możemy rywalizować na równym poziomie z najlepszymi. Nas cieszy jeszcze jeden aspekt, że kilku chłopaków z potencjałem podchodzi do swej kariery mega profesjonalnie, w tym od strony czysto finansowej.

- Młodzi polscy piłkarze, którzy z PKO Bank Polski Ekstraklasa wyjeżdżają za granicę, coraz częściej robią tam furorę. Polska liga jest pełna talentów?
- Polska jest pełna talentów ! Polska liga stała się bardzo popularna wśród zachodnich klubów. Przed dwoma-trzema laty mieliśmy trend, ostatnio nieco wyhamowujący, wyjeżdżania wielu młodych zawodników do Włoch. Dla Italii staliśmy się niezwykle atrakcyjnym rynkiem, gdyż trenerzy z Półwyspu Apenińskiego wiedzieli, że ściągając Polaków stosunkowo mało ryzykują. Nasi rodacy mają opinię pracowitych, ambitnych i jak na warunki zachodnie względnie tanich zawodników. Nie wszystkim oczywiście się udało podbić Italię czy inne kraję. I tu bym postawił pytani na, które możemy rozmawiać przez kolejną godzinę: kiedy młody zawodnik z ESA musi ją opuścić? na to pytanie nie ma jednej i prostej odpowiedzi poza jednym. Musimy szkolić, szkolić i jeszcze raz szkolić.

- Średnio 1,13 mln widzów śledziło na żywo przed telewizorami pojedynczą kolejkę PKO Bank Polski Ekstraklasa rozegraną dotychczas w sezonie 2019/2020. To o 37% więcej niż rok temu. Wiosną będzie jeszcze lepiej?
- Jest to oczywiście także efekt współpracy z Telewizją Publiczną, która w każdej kolejce pokazuje jedno spotkanie. Wierzymy, że w decydującej fazie rozgrywek, gdy będą ważyły się losy mistrzostwa, miejsc na podium oraz tych dających utrzymanie, jeszcze więcej widzów zasiądzie zarówno przed odbiornikami jak i na stadionach. Ale nie zapominajmy o rozwiązaniach digital, które Ekstraklasa konsekwentnie wprowadza. W oficjalnej aplikacji Ekstraklasy będziemy mieć możliwość szybkiego oglądania powtórek decydujących akcji meczowych. Opcja będzie dostępna od startu wiosennej części sezonu.

- Kto jest ulubionym polskim piłkarzem pana prezesa? Może pan wymienić kilku.
- Jestem fanem młodych piłkarskich talentów, dlatego w obecnym sezonie najbardziej ściskam kciuki za Michała Karbownika z Legii Warszawa oraz Bartosza Slisza z KGHM Zagłębie Lubin. Poznałem ich. Super goście.

- Której drużynie pan kibicuje? Kto zdobędzie mistrzostwo Polski?
- Pomidor. Chciałbym, aby każda z drużyn, która awansuje do europejskich pucharów pokazała się z dobrej i ambitnej strony. Wierzę, że mistrz Polski tym razem na jesień przysporzy kibicom wielu momentów radości.

Dodatek Ekstraklasa

i

Autor: MARCIN GADOMSKI/SUPER EXPRESS Bartosz Slisz
Najnowsze