Sebastian Szymański, Legia Warszawa

i

Autor: Cyfra Sport Sebastian Szymański

Przekleństwa Vukovicia, łzy Szymańskiego. Gorąca atmosfera w Legii po klęsce

2019-05-20 7:21

Każda porażka niesie za sobą konsekwencje. A Legia Warszawa w niedzielny wieczór doznała prawdziwej klęski, bo inaczej nie da się odbierać braku tytułu mistrzowskiego dla tego klubu. Po meczu z Zagłębiem Lubin atmosfera w szatni Wojskowych była grobowa. Nerwów nie wytrzymał między innymi Aleksandar Vuković, który dał popis na konferencji prasowej.

Dopóki jest nadzieja trzeba walczyć. Na pewno takie słowa przyświecały w niedzielę piłkarzom z Warszawy. Aby Legia zdobyła mistrzostwo musiałby wydarzyć się piłkarski cud, ale futbol już nie takie rzeczy widział. Pierwszym warunkiem była natomiast wygrana z Zagłębiem Lubin. Wojskowi musieli liczyć również na potknięcie Piasta Gliwice w meczu z Lechem Poznań.

I nawet gdyby faktycznie lider Lotto Ekstraklasy stracił punkty z Kolejorzem i tak zostałby mistrzem. Wszystko przez kolejny słaby występ Legionistów. Ci nie dali sobie szans na mistrzostwo, bo jedynie zremisowali z Miedziowymi. A prawda jest taka, że to przyjezdni byli zdecydowanie bliżej kompletu punktów, niż gospodarze. Nastroje po spotkaniu były naprawdę złe.

Prawdziwą rewolucję zapowiedział Aleksandar Vuković, który nie gryzł się w język na konferencji prasowej. - Legionista, który się klepie i gada, a ten, który zapier****, to dwie różne rzeczy. Proszę sobie przeanalizować, kto zapier**** - powiedział szkoleniowiec Wojskowych. - Obalę kilka mitów, zrobię pewne oczyszczenie, które jest potrzebne klubowi, trenerowi, żeby normalnie funkcjonować. Trafiłem w momencie, gdy było gorzej niż teraz. Było widoczne, że nie idzie to w dobrym kierunku - dodał Vuković.

Emocje dały się również we znaki Sebastianowi Szymańskiemu. Młody piłkarz Legii został zapytany o słowa swojego trenera. Ze łzami w oczach powiedział: - Na pewno nie czuję się legionistą, bo na bycie legionistą trzeba sobie zasłużyć. Ale nie chcę rozmawiać o tym, co powiedział trener. Na pewno miał rację. Według niego mistrzostwo zostało przegrane zdecydowanie wcześniej. - Nie przegraliśmy mistrzostwa Polski w meczu z Piastem czy Zagłębiem. Nie przegraliśmy go nawet w całej rundzie mistrzowskiej, bo spotkań słabych, które powinniśmy wygrywać a przegrywaliśmy, było wiele także wcześniej. Na pewno przyczynił się do tego początek, który słaby jest w każdym sezonie - stwierdził.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze