Odpoczynek ma potrwać 2 tygodnie, a w tym czasie zarząd klubu (czytaj: zdenerwowany właściciel) będzie się zastanawiał co dalej ze szkoleniowcem zrobić. Problem polega także na tym, że Chojnacki już parę razy był "strażakiem" wzywanym w ŁKS, gdy zespół sobie nie radził. Odchodził i wracał.
Tym razem na następcę Marka Chojnackiego powołany został Grzegorz Wesołowski (46 l.), były zawodnik ŁKS, a ostatnio drugi trener.