Kolejny bardzo zły występ w bramce Lecha zaliczył Artur Rudko. Dostał szansę po długiej przerwie spędzonej na ławce rezerwowych, ale znów zagrał słabo i zawinił przy dwóch straconych bramkach. W 6. min bramkę z rzutu wolnego dla Śląska strzelił Eric Exposito, a winę za jej utratę można zrzucić na Rudkę, jak i źle ustawiony mur, to przy drugim golu Rudko zachował się fatalnie. Wypuścił piłkę z rąk po strzale z daleka Nahuela Leivy, a nadbiegający John Yeboah wpakował piłkę do siatki. To był decydujący moment meczu przy wyniku remisowym 1:1. Po kilku minutach Yeboah dobił rywala strzelając z bliska na 3:1. Lechowi nie pomógł piękny gol, jakiego w 25. min. zdobył Afonso Sousa. Po dośrodkowaniu Joela Pereiry, Sousa niczym Zlatan Ibrahimović w ekwilibrystyczny sposób podeszwą buta skierował piłkę do siatki. Piłkarze Lecha po wyrównaniu mieli dużo sytuacji do zdobycia bramki, ale brakowało skuteczności, a w kilku sytuacjach świetnie interweniował bramkarz Rafał Leszczyński.
Bramkarz znów zawinił
Pucharowa sensacja w Poznaniu. Lecha ograł jego były piłkarz i trener
Ivan Djurdjević triumfował w Poznaniu. Były piłkarz i trener „Kolejorza” poprowadził swoją obecną drużynę drużynę, Śląsk Wrocław, do zwycięstwa w 1/16 finału Pucharu Polski. Śląsk wygrał z Lechem 3:1.