Dla Rakowa Częstochowa obecny sezon jest niezwykle udany. Po raz pierwszy w całej historii klubu zajmie on miejsce na podium najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, ale podopieczni Marka Papszuna mieli jeszcze jeden cel - sięgnąć po pierwsze w historii klubu trofeum. Na ich drodze stanęła Arka Gdynia, która dobrze zna smak triumfu w tych rozgrywkach.
Faworytem tego spotkania był oczywiście Raków, który świetnie zaprezentował się w Ekstraklasie. Arka z kolei rozgrywa nie najlepszy sezon w Fortuna 1 Lidze. Mimo tego w pierwszej połowie Raków wyglądał na drużynę bardziej stremowaną, choć z biegiem czasu zyskiwał więcej pewności siebie. To jednak nie przyniosło im bramek i po pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis.
W drugiej części spotkania Raków jeszcze bardziej przycisnął rywali ale... sam stracił bramkę! Kontrę Arki świetnie wykończył Żebrowski, który próbował dośrodkowywać, ale wyszedł mu strzał, który wpadł za kołnierz Holca. Raków rozpaczliwie starał się wyrównać, ale przez kolejne minuty to się nie udawało, ponieważ Arka skutecznie się broniła. Ostatecznie blok defensywny Arki skruszył się w samej końcówce - najpierw po dośrodkowaniu trafił Ivi Lopez, a później po szybkiej kontrze Tjanić i to Raków wzniósł Puchar Polski, zdobywając tym samym pierwsze trofeum w swojej 100-letniej historii.
Raków Częstochowa - Arka Gdynia 2:1 (0:0)
Bramki: 81' Ivi Lopez, 89' Tjanić - 57' Żebrowski
Żółte kartki: Arka - 22' Kasperkiewicz, 78' Marcus
Raków: Holec - Arsenic (80' Schwarz), Niewulis, Piątkowski - Kun, Lederman (85' Szelągowski), Spała (46' Poletanović), Tudor - Ivi Lopez, Gutkovskis (68' Arak), Cebula (80' Tjanić)
Arka: Krzepisz - Kasperkiewicz, Marcjanik, Memic, Danch - Deja, Letniowski (46' Marcus), Hiszpański (58' Skóra), Valcarce (58' Siemaszko), Żebrowski (80' Sasin) - Rosołek