Robert Maaskant przed LM: Unikniemy błędów Lecha - WYWIAD

2011-08-09 4:00

Wisła w eliminacjach Ligi Mistrzów i w Ekstraklasie to dwie różne drużyny. W pucharach "Biała Gwiazda" rozjeżdża kolejnych rywali, a w lidze zanotowała najgorszy start od 14 lat. - Spokojnie, poradzimy sobie i w Europie, i w kraju - przekonuje trener Robert Maaskant (42 l.).

"Super Express": - W poprzednim sezonie Lech Poznań dobrą grę w Lidze Europejskiej okupił fatalnymi występami w Ekstraklasie. Nie obawia się pan, że Wisła podąża śladami "Kolejorza"?

Robert Maaskant: - Spokojnie, to dopiero początek sezonu. Po meczu z Polonią (1:1) jestem strasznie zawiedziony. Szczególnie żałuję niewykorzystanych okazji z pierwszej połowy. Byliśmy lepsi. Polonia oddała jeden strzał i zdobyła bramkę. Przyjechaliśmy do Warszawy po zwycięstwo i mimo zmian w składzie mogliśmy zdobyć trzy punkty. Nie udało się, ale jestem pewien, że w tych rozgrywkach nie popełnimy błędów Lecha.

- Na początku sezonu właściciel Polonii Józef Wojciechowski powiedział, że jego drużyna jest silniejsza od Wisły, Lecha i Legii...

- Podoba mi się pewność siebie pana Wojciechowskiego. Jeśli chcesz wygrać rywalizację, musisz się czuć najlepszy. Inna sprawa, że nie zgadzam się z szefem Polonii. Warszawianie to niezły zespół, ale my jesteśmy lepsi. Przekonacie się o tym na finiszu rozgrywek.

- Gdyby Andraż Kirm zamiast w poprzeczkę trafił do pustej bramki, wyższość nad "Czarnymi Koszulami" udowodnilibyście już w sobotę. Zaaplikuje pan Słoweńcowi za karę dodatkowe treningi snajperskie?

- Bez przesady. Na dziesięć takich sytuacji w dziewięciu Andraż by trafił. Tym razem miał pecha. Zdarza się, nie mam do niego żalu.

- W ataku coraz więcej argumentów przemawia za Dudu Bittonem, który zdobył gola w drugim meczu z rzędu. Izraelczyk wygryzie ze składu Genkowa?

- Obaj są bardzo dobrzy. Inaczej nie byłoby ich w Wiśle. O tym, który wystąpi w danym meczu, zdecyduje postawa na treningach. Niech walczą. Zdążyli już mnie poznać i wiedzą, że lubię rywalizację.

- APOEL Nikozja to wymarzony rywal dla Wisły w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów?

- Nie jestem do końca zadowolony z losowania. Cypryjczycy to oprócz Kopenhagi najtrudniejszy przeciwnik, na jakiego mogliśmy trafić. Na pewno jednak nie jesteśmy słabsi. Szanse rozkładają się po połowie, na pewno jesteśmy w stanie ich wyeliminować.

Najnowsze