O tym, że Rybus ma wielki talent, wiadomo było już od 2008 roku, kiedy przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki Legii. Jednak potem z każdym sezonem prezentował się coraz mizerniej, a zamiast na boisku błyszczał w warszawskich dyskotekach. Wydawało się, że będzie to kolejna gwiazdka, która szybko zabłysła i jeszcze szybciej zgasła, ale pomocnik Legii odrodził się, dojrzał i gra świetnie.
- Nie ma co się oszukiwać, Maciek zawodził - nie owija w bawełnę trener Maciej Skorża. - Dlatego mam ogromną satysfakcję, że udało nam się go odzyskać. Przed tym sezonem mówiłem, że to będzie przełomowy okres w karierze Rybusa, a on odpowiedział ciężką pracą na treningach i dobrą grą.
Zagłębie zaczęło mecz dobrze, ale grało nieskutecznie, a Legia z minuty na minutę przejmowała kontrolę na boisku. Wreszcie w 19. minucie przeprowadziła koronkową akcję. Danijel Ljuboja podał piętą do Rybusa, a ten trafił do siatki. Goście próbowali odpowiedzieć, ale kiedy w 60. minucie błyskawiczną kontrę "wojskowych" zakończył golem Miro Radović, stało się jasne, że trzy punkty zostaną w stolicy. W końcu Zagłębie dobił w 75. minucie (z minimalnego spalonego) Ljuboja.
Legia wygrała i traci do Śląska już tylko 2 punkty. Czy w wyścigu o mistrzostwo Polski zostały już tylko te dwie drużyny? - To się jeszcze będzie tasować. Jest za wcześnie, żeby skreślać Lech i Wisłę - uważa Skorża.
Legia - Zagłębie 3:0
1:0 Rybus 19. min, 2:0 Radović 60. min, 3:0 Ljuboja 75. min
Sędzia: Daniel Stefański 3. Widzów: 14600
Legia: Kuciak 3 - Jędrzejczyk 3, Żewłakow 4, Astiz 3, Wawrzyniak 3 - Rybus 5, Vrdoljak 3 (76. Gol), Borysiuk 4, Wolski 3 (79. Kosecki), Radović 3 (67. Kucharczyk) - Ljuboja 4
Zagłębie: Ptak 3 - Rymaniak 2, Horvath 3, Reina 2 (78. Małkowski), Telichowski 2 - Gancarczyk 2, Rakowski 2 (61. Wilczek), Hanzel 2, Woźniak Ż 2, Nhamoinesu 2 - Sernas 1 (64. Traore)
Ocena: 4