„Super Express”: - Czy ktoś w tym sezonie przeszkodzi Legii sięgnąć po tytuł?
Sebastian Mila (39 l., były pomocnik reprezentacji Polski): - Nie sądzę. Udaną jesień miał Raków i Pogoń, ale w mojej ocenie nie zaskoczą stołecznej drużyny. Zawsze powtarzam, że w trakcie rozrywek każda drużyna przechodzi kryzys. Jedni wszystko wstają z kolan, innym zajmuje to więcej czasu. Legia dołek miała na starcie, a potem ruszyła. Pod wodzą Czesława Michniewicza zespół będzie punktował i zapewni sobie mistrzostwo.
- Klub ze stolicy nie szalał na transferowym rynku. Odeszło za to kilku graczy.
- Legia i tak dysponuje silną kadrą, ma najlepszych piłkarzy. Może sobie pozwolić na to, że Joel Valencia, najlepszy piłkarz ligi sprzed dwóch lat, siedział jesienią na ławce. To pokazuje siłę warszawskiej drużyny. Nie było transferów do klubu, ale przecież po kontuzji wraca Marko Vesović, więc zwiększy się konkurencja. Można byłoby poszukać wzmocnień w obronie i na skrzydle. Ale pewnie jeszcze będą roszady. Bo Legia myśli nie tylko o zdobyciu mistrzostwa, ale także o tym, aby miała zespół na kolejny sezon i start w Europie.
Prezes Ekstraklasy nie ma wątpliwości. Marcin Animucki w wywiadzie ocenia POTENCJAŁ ligi
- Tomas Pekhart założy koronę króla strzelców?
- Jesień miał niesamowitą, dzięki jego skuteczności Legia zdobywała punkty. Ale liczę, że z Czechem powalczy Mikael Ishak i rywalizacja o króla strzelców nabierze rumieńców. Lech gra ofensywnie, więc spodziewam się, że Szwed będzie podszczypywał i gryzł po kostkach Pekharta. Dlatego nie skreślałbym Ishaka. Jeśli Lech się obudzi to czeskiemu napastnikowi nie będzie łatwo w tym snajperskim wyścigu.
- Wywołał pan temat Lecha. Klub z Wielkopolski dogoni czołówkę?
„Kolejorz” ma dużą stratę, aby myśleć o tytule, ale nie odpuści walki o podium. Jeśli poznański zespół myśli o europejskich pucharach to będzie musiał złapać zwycięską serię i patrzeć na innych, aby tracili punkty. Sytuacja nie jest łatwa dla poznaniaków, ale jeszcze nie wszystko jest stracone.
Marek Papszun nie może się doczekać startu ligi! Jaki jest cel Rakowa?
- Przed rokiem apelował pan, aby trenerzy odważniej stawiali na młodzież. Kto zwrócił pana uwagę?
- Pamiętam, że kluby broniły się przed wprowadzeniem przepisu o młodzieżowcu. Argumentowano to tym, że nie ma ich wielu, że z urzędu młodzi dostają miejsce, a okazało się, że to guzik prawda. Jednak można było znaleźć wartościowych piłkarzy. Warto było poszperać, a teraz zapamiętać niektóre nazwiska jak Praszelik, Piątkowski, Niemczycki, Sitek czy Kałuziński. Każdy z nich będzie „rósł”. Dla młodzieży najważniejsze są regularne występy.
- Czy jest w lidze piłkarz, który pana szczególnie zachwycił?
- Kacper Kozłowski z Pogoni. To największy talent w lidze. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Uwielbiam na niego patrzeć. To dopiero jego początek w lidze, więc jeszcze „nie sprzedał” nam wszystkiego. Jednak możliwości ma ogromne. Z przyjemnością zobaczę mecz Pogoni. Co ciekawe, tak jak ja pochodzi z Koszalina, więc moje serce mocniej bije.
Oto najlepsi młodzieżowcy w Ekstraklasie. Jeden jest absolutnym DEBEŚCIAKIEM
- Jak w pana ocenie wypadnie Raków czy Pogoń?
- W poprzednim sezonie Raków był beniaminkiem, ale już pokazywał, że ma zapędy na coś więcej niż tylko zadowolenie się tym, że dostał się do ligi. Widać rękę trenera Marka Papszuna. Zaskoczeniem jest pozycja wicelidera, ale nie jest to zasługa szczęścia czy przypadku. Oglądało się Raków z przyjemnością, ale w końcówce jesieni mieli zadyszkę. Pogoń pod batutą trenera Runjaicia udowodniała, że jest w stanie wygrywać z najlepszymi i grać o najwyższe cele.
- Kto będzie bronił się przed degradacją?
- Smutny los podzieli ktoś z trio beniaminków: Podbeskidzie, Warta, Stal. Nie sądzę, aby zamieszany w spadek był Piast czy Wisła Kraków. Nie wierzę w to.
- Czy ktoś z drugiego szeregu wykona atak na podium i Europę?
- Wskazałbym tutaj Śląsk. Tracą pięć punktów do podium. Jest to do odrobienia. Wrocławianie punktują u siebie, gdzie potrafią postraszyć w ataku i być „szczelni” w obronie. Muszą jednak poprawić się na wyjazdach, gdzie nie są groźni i przywożą mało punktów. Widzę, że dzieje się wiele dobrego w tym klubie.
Jan Urban docenia ich klasę. Mówi, że są bezczelni. Pojadą na EURO?
Dodatek na rundę wiosenną Ekstraklasy 28 stycznia wraz z "Super Expressem"!