Do 30 marca kluby składały dokumenty w PZPN. Śląsk przesłał zabezpieczenie finansowe, na mocy którego dostanie od współwłaścicieli - Zygmunta Solorza i władz Wrocławia - 24,7 mln złotych. Jednak po konflikcie obu stron nie wiadomo, czy ta suma trafi na konto. Właściciel Polsatu ostatnio wstrzymał finansowanie klubu. - Zwrócę się do właścicieli z pytaniem, co dalej z klubem. Wszystko jest uzależnione od ich dofinansowania - dodaje Waśniewski.
Klub ma ponad 6 mln zł długu, a piłkarze nie doczekali się premii za wicemistrzostwo i grę w Lidze Europejskiej. W kasie nie ma praktycznie żadnych środków na bieżącą działalność.