Brożek na gola czekał od 9 maja i meczu 31. kolejki minionego sezonu z Górnikiem Zabrze (4:1). W końcu trafił i to dwa razy. Śląsk ukąsił w 19 i 87. minucie. Dzięki temu ma na koncie już 119 goli strzelonych w Ekstraklasie. Dla Wisły bramki zdobyli jeszcze Donald Guerrier i Rafał Boguski. Śląsk przy Reymonta prowadził po samobójczym trafieniu Radosława Cierzniaka. Bramkarz gospodarzy niefortunnie interweniował po strzale Toma Hateley'a. Piłka odbiła się od słupka i od pleców gokipera Wisły. Śląsk miał jeszcze nadzieję na dobry wynik po trafieniu Jacka Kiełba na 2:3, ale to Wisła zadała decydujący cios i awansowała na czwarte miejsce w tabeli.
Podbeskidzie nadal bez zwycięstwa, Lechia wciąż bez błysku
Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 4:2 (2:1)
Bramki: Paweł Brożek 29, 87, Rafał Boguski 45, Wilde-Donald Guerrier 58 - Radosław Cierzniak 18 (sam.), Jacek Kiełb 67