Syn trenera Jose Bakero trenuje w Lechu. Czy Jon Bakero pójdzie w ślady ojca?

2011-08-10 4:00

Być może niedługo w Lechu Poznań występować będzie dwóch... Bakero - Jose (48 l.), trener "Kolejorza", i jego syn Jon (15 l.), który rozpoczął treningi w poznańskim zespole.

- Jon dysponuje nieprzeciętnymi umiejętnościami, wyróżnia się szczególnie techniką. Świetnie prezentuje się na pozycji rozgrywającego, ma zadatki na prawdziwego playmakera. Właśnie taką rolę pełni w moim zespole - mówi "Super Expressowi" Patryk Kniat, szkoleniowiec trampkarzy starszych w Lechu.

Młody Hiszpan szybko znalazł wspólny język z kolegami z drużyny, płynnie mówi po angielsku, uczy się także polskiego. Wcześniej mieszkał z ojcem w Warszawie, gdzie trenował na Agrykoli.

Ale piłkarskiego rzemiosła Jon uczył się w ojczyźnie, w Hiszpanii. W Lechu zadebiutował w spotkaniu z o dwa lata starszą drużyną Poznaniaka Poznań i poprowadził "Kolejorza" do zwycięstwa 2:1. Czy pójdzie w ślady ojca, który stał się legendą Barcelony, a wcześniej zadebiutował mając 17 lat w Realu Sociedad? Na odpowiedź na to pytanie trzeba jeszcze ze dwa lata poczekać.

Sam Jose Bakero często zabiera syna na treningi pierwszego zespołu "Kolejorza", aby mógł się przyglądać prowadzonym przez niego zajęciom. Widać, że Jon to oczko w głowie taty, cały czas go poklepuje, przytula, tłumaczy tajniki piłkarskiego rzemiosła. Tak naprawdę to on był jego pierwszym trenerem. Czy syn spełni nadzieje ojca? Oby!

Najnowsze