Widzew Łódź - Legia Warszawa

i

Autor: Cyfrasport Widzew Łódź - Legia Warszawa

wpadka na antenie

Szokujące sceny na meczu Widzew – Legia. Komentator zaczął przeklinać, poniosły go emocje. Później przepraszał

2024-03-11 9:16

Mecz Legii z Widzewem to jeden z klasyków polskiej piłki ligowej. Choć osiągnięcia obu klubów trudno porównywać, rywalizacja między nimi budzi emocje w całych pokoleniach kibiców z Warszawy i Łodzi. Legia często przystępowała do tych starć z pozycji silniejszego i nie inaczej było tym razem, ale ostatecznie lepszy okazał się Widzew, który wygrał po golu Frana Alvareza w samej końcówce. Jeden z komentatorów tego spotkania z emocji aż zaczął przeklinać!

Historyczny mecz dla Widzewa

Mecze Legii Warszawa z Widzewem Łódź zawsze budzą wiele emocji. Ostatnie lata (i to wiele lat) były jednak trudne dla kibiców łódzkiego zespołu – nie potrafili oni bowiem pokonać swojego największego rywala przez 24 lata! Aż do teraz, czyli do 10 marca 2024 roku, gdy w meczu ligowym Fran Alvarez golem w 94. minucie dał zwycięstwo Widzewowi 1:0. Gdy piłka wpadła do siatki cały stadion „Czerwowno-Biało-Czerwonych” oszalał, a wraz z nim... komentator Radia Widzew.

Komentator Radia Widzew zanotował wpadkę na antenie

Zwycięstwo Widzewa nad Legią po raz pierwszy od 24 lat musiało być wielkim przeżyciem dla wszystkich fanów łódzkiego klubu. Z pewnością jednym z nich, co nie może dziwić, jest komentator Radia Widzew Marcin Guzewicz. To właśnie on komentował historyczne spotkanie i tuż po bramce wyraźnie poniosły go emocje. – Dośrodkowanie Klimka na Rondicia, ale... Strzel to. I jest! Jest! Gol! Gol! Gol! Jest! Jest! Jest! Jest! Jest gol! Gol! Nie wiem, kto strzelił gola, ale jest, k***a, gol! Jest gol! – krzyczał Guzewicz do mikrofonu.

Po meczu komentator postanowił przeprosić za swoje zachowanie. – Bardzo wszystkich przepraszam za słowo na "k", ale to tylko emocje – napisał na portalu X, od razu się tłumacząc. Jak można było przewidzieć, fani szybko wybaczyli mu tę wpadkę.

Najnowsze