Zoran Arsenić

i

Autor: Cyfrasport Zoran Arsenić

Lider mistrza zabrał głos

Tak Zoran Arsenić czuje walkę o mistrzostwo Polski. Kapitan Rakowa wskazał kandydata na odkrycie sezonu [ROZMOWA SE]

W ubiegłym sezonie był liderem Rakowa, który został mistrzem Polski. W pierwszej części obecnych rozgrywek Zoran Arsenić borykał się z problemami zdrowotnymi. Chorwat jest gotowy do gry i do walki o obronę tytułu. Tak czuje walkę o mistrzostwo Polski. Kapitan Rakowa wskazał kandydata na odkrycie sezonu.

"Super Express": - Jak z twoim zdrowiem?

Zoran Arsenić (kapitan Rakowa Częstochowa): - Jest dobrze. w ostatnim sparingu zagrałem 30 minut. Dobrze się czułem, trenowałem przez ostatni tydzień z zespołem. Myślę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jestem gotowy, żeby dołączyć do drużyny.

- Czy jesteś gotowy na tyle, aby grać w wyjściowym składzie?

- Zobaczymy na ile już pod względem fizycznym jestem przygotowany na mecz z Wartą. Zadecyduje szkoleniowiec, bo będzie widział mnie na treningach, jak to wygląda.

- W poprzednim sezonie Raków uciekał rywalom, w tym musi gonić konkurentów. Która sytuacja bardziej ci odpowiada?

- Szczerze, to trudniej było nam uciekać. Co tydzień czujesz presję, że ktoś na ciebie naciska. Gdy gonisz, to nie masz nic do stracenia, bo robisz wszystko, aby dogonić przeciwnika. W tym roku będziemy mieli łatwiej pod tym względem, bo nikt nie patrzy na nas jak na kandydata, który może walczyć o mistrzostwo Polski. Ale z drugiej strony uważam, że mamy na to wielkie szanse. Jeśli będziemy na naszym poziomie, to możemy to osiągnąć.

Śląsk zostanie mistrzem Polski, a Erik Exposito zostanie we Wrocławiu? David Balda o sytuacji lidera ekstraklasy

- Raków traci do prowadzącego Śląska osiem punktów. Stać was na to, aby odrobić ten dystans do lidera?

- Tak, choć to duża przewaga. Wszystko jest możliwe. Pamiętam, że w ubiegłym sezonie mieliśmy podobną przewagę nad Legią i w pewnym momencie zrobiło się gorąco przed końcem, bo przegraliśmy m.in. w Warszawie. Ostatecznie skończyło się dobrze dla nas.

- Czy po ostatnich transferach Raków jest silniejszy niż w momencie, gdy zdobywał mistrzostwo?

- Trudno to ocenić. Przyszło wielu zawodników. Trzeba nas nauczyć, abyśmy lepiej ze sobą współpracowali. Myślę, że doświadczenie zdobyte w ostatnich miesiącach pomoże nam w tej rundzie. Wzmocniliśmy się. Wydaje się, że ta druga część sezonu w naszym wykonaniu będzie lepsza.

- Kto będzie najgroźniejszym rywalem dla Rakowa?

- To będzie walka między kilkoma zespołami. Na pewno będą w tym gronie Śląsk, Jagiellonia, Lech, Legia czy Pogoń. No i Raków. Każda z tych drużyn może być mistrzem. Po drodze pewnie ta lista będzie się zmniejszać, bo ktoś wypadnie. Ale myślę, że właśnie ktoś z tej szóstki wygra ligę.

Krzysztof Piątek królem strzelców w Turcji? Były kadrowicz o wyczynach snajpera, na to zwrócił uwagę, ma rację?

- Który piłkarz Rakowa może być odkryciem sezonu?

- Mój rodak, Ante Crnac. Jest młody, to jego pierwszy zagraniczny klub. Nie jest łatwo wprowadzić się do nowego kraju, miasta i zespołu takiego jak Raków, w którym jest dużo zasad. Raków to jest inny klub niż Slaven Belupo, gdzie poprzednio grał. Wszystko tutaj jest inne. Potrzebował czasu. Na obozie w Turcji bardzo dobrze pracował. Strzelił dwa gole. Dobrze wyglądał na treningach. Mocno wierzę w to, że w drugiej rundzie odpali i zdobędzie dużo bramek.

- W Chorwacji uważany jest za duży talent?

- Tak, jest z akademii Dinama Zagrzeb. Wielu zawodników tego z tego klubu jest na topie. Crnac jest dużym talentem na którego patrzą w Chorwacji.

- Czemu w Polsce nie sprawdził się Sonny Kittel, który został wypożyczony do Australii?

- Trzeba jego zapytać, a ja dużo nie trenowałem, bo byłem kontuzjowany. Nie wiem, jak to wyglądało na treningach. Może nie pasował mu styl gry Rakowa lub mu się tutaj nie podobało. Nie mam żadnych pretensji do niego. Sonny świetnie zachowywał się w szatni. Nigdy nie miał problemów z żadnym piłkarzem. To profesjonalista. Czasami tak bywa, że pójdziesz tam, gdzie nie idzie ci tak, jak sobie zaplanowałeś. Może nie miał szczęścia, może nie zaadaptował od razu.

Kolejna zmiana we władzach Cracovii. Ważna osoba odchodzi z klubu ekstraklasy

- Jesienią bardziej brakowało Arsenicia czy Ivi Lopeza?

- Obu. Było czuć, że brakuje takich zawodników, którzy są w Rakowie dłużej. Później kontuzję złapał Giannis Papanikolaou. Z tych, co są dłużej w klubie, to byli Tudor i Kovacević. Zasady według których gramy są bardzo ważne. Jeśli mamy dużo nowych zawodników, to jest trochę trudniej. Jeśli popatrzymy pod względem jakości, to zdecydowanie bardziej brakowało Ivi Lopeza.

- Z Hiszpanem będzie łatwiej walczyć o tytuł?

- Ivi powoli wraca, był z nami w Turcji. Zaczął trenować indywidualnie, też trochę pograł jako dżoker. Myślę, że szybko wróci. Za miesiąc lub za półtora miesiąca będzie z nami na boisku.

Kandydat do snajperskiej korony w ekstraklasie rusza w świat! Okrągła sumka na koncie polskiego klubu

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?
Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Sonda
Czy Raków Częstochowa będzie w stanie obronić mistrzostwo w tym sezonie?
KULESZA ZAPYTANY O WÓDKĘ W PZPN. -short
Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze