Do tragedii doszło w czwartek we wczesnych godzinach popołudniowych. Jak informuje Fakt.pl, około godziny 13, samochód z 27-latkiem zjechał z nieznanych przyczyn na przeciwległy pas i zderzył się z tirem. Ciężarówka przechyliła się, przebiła bariery i spadła na drogę poniżej wiaduktu. Pomocy kierowcy znajdującemu się w płonącym pojeździe udzielili inni uczestnicy ruchu.
– Z wielkim żalem informujemy, iż w dniu dzisiejszym w wypadku samochodowym zginął kolega i zawodnik naszego klubu Jarosław Sternicki. W naszych sercach pustka i niedowierzanie, w szatni spokój i przygnębienie. Będzie nam brakowało Twoich słów „ nakręcamy się”, „jedziemy z nimi”, które prowadziły nas do walki. Dla nas byłeś i będziesz dobrym duchem drużyny oraz przede wszystkim pozytywnym człowiekiem. Pewnie kiedyś spotkamy się po tamtej stronie i rozegramy wspólny mecz. Składamy wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich. „Sternik” spoczywaj w pokoju - tak na profilu klubu na Facebooku pożegnali go koledzy z boiska.
Sprawą zajmuje się prokuratura, która szuka wyjaśnienia tej katastrofy. Do szpitala trafiła też 26-letnia pasażerka Forda, która podróżowała razem z piłkarzem. W celu szybszego udzielenia pomocy zabrał ją tam śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W przeszłości Sternicki reprezentował także barwy Olimpii Grudziądz, Piasta Łasin oraz Unii Wąbrzeźno.