- Nie mamy planów go sprzedawać za wszelką cenę. Nie pracujemy nad jego transferem, przeciwnie - chciałbym, żeby został. Ale zdaję sobie sprawę, że nie ma zawodnika nie do kupienia - mówi Dawidziuk dla Sport.pl.
Według informacji portalu Gwizdek24.pl Lech nie chce zaczynać rozmów na temat sprzedaży łotewskiego superstrzelca za cenę mniejszą niż 5 milionów euro.
Przeczytaj koniecznie: Lech Poznań - Zagłębie - Lubin 3:2, oceny piłkarzy po meczu
Rudniew najprawdopdoobniej zostanie w Poznaniu do końca sezonu, ale - jak twierdzi Andrzej Dawidziuk - jeśli okaże się, że Łotysz opuści Poznań już zimą, to klub z ulicy Bułgarskiej ma już na oku następców swojej największej gwiazdy.