- Przed meczem był w szatni profesor Janusz Filipiak. Powiedział, że w Cracovii będzie nowy trener - mówił na pomeczowej konferencji Rafał Ulatowski (37 l.). Szkoleniowiec Cracovii walczył więc tylko o zachowanie twarzy, ale nawet to mu nie wyszło.
- Wstydzę się tego, co pokazaliśmy. Nikogo nie usprawiedliwiam, siebie też nie - mówił załamany Ulatowski.
W meczu z Lechem na boisku istniała tylko jedna drużyna. Poza ambicją w grze Cracovii nie było widać niczego, co pozwoliłoby na walkę o awans.