Gracze przedostatniej drużyny Ekstraklasy spędzają niemal cały dzień w klubie. Rano trening, potem odprawy i analizy, a potem znów trening.
Mają zaledwie dwugodzinną przerwę. Nie ma czasu na chodzenie po centrach handlowych i beztroski odpoczynek.
Przeczytaj koniecznie: Inaki Astiz spłynął krwią
W Śląsku trwa mobilizacja przed spotkaniem z Wisłą Kraków. Klub wreszcie chce przełamać fatalną serię porażek i powoli piąć się w górę tabeli.
Po meczu drużyna ma udać się na krótkie zgrupowanie - najprawdopodobniej do Czech - by budować formę na kolejne ligowe potyczki.