Canal+ w jednym z meczów wyliczył, że Dawid Abramowicz, który do niepołomiczan dołączył latem, rzuca piłkę zza linii bocznej na odległość 39 metrów, a więc daleko w głąb pola karnego. - Zapraszam „mierniczych” na nasze spotkania, niech się do „Kowala” przymierzą. Będzie ciekawostka – śmieje się kapitan GieKSiarzy, Arkadiusz Jędrych.
Ów „Kowal” to niespodziewany uczestnik wrześniowego zgrupowania kadry narodowej, Mateusz Kowalczyk. Po jego wrzutach z autu katowiczanie w ostatnich tygodniach strzelili gola Widzewowi w lidze (Oskar Repka – zobacz poniżej) i Termalice w Pucharze Polski (Bartosz Jaroszek).
- Od dłuższego czasu pracujemy systemowo i bardzo rzetelnie nad tym elementem – przyznaje trener beniaminka, Rafał Górak. - I choć oba gole były różne, cieszy mnie, że zawodnicy – modyfikując „na gorąco” plan rozegrania akcji przyjęty na treningach – wykorzystują fakt, iż mamy w zespole chłopaka dysponującego naprawdę niestandardowym wznowieniem gry z autu.
W tej opowieści katowickiego szkoleniowca najciekawszy jest jednak gryps dotyczący… poszukiwań wykonawcy tego stałego fragmentu. - Czasem kieruję do chłopaków prośbę: „Ręka w górę, kto ma dobry pomysł?”. No i w pewnej chwili nieśmiało zgłosił się Mateusz. „Bo ja, trenerze, daleko rzucam…” - śmieje się Górak.
Od Kowalczyka do Kowalczyka, czyli GieKSiarz w kadrze po dwóch dekadach przerwy. Sensacyjny kadrowicz Michała Probierza zabrał głos [ROZMOWA SE]
I rzuca rzeczywiście daleko, co pokazały wymienione akcje bramkowe. Czy w Krakowie w piątkowy wieczór uda się Kowalczykowi i GieKSie… wjechać autem do bramki Puszczy?
Początek spotkania 11. kolejki ekstraklasy między Puszczą Niepołomice – GKS Katowice na stadionie Cracovii w piątek o godz. 18.00. Transmisja w Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport 5.
Listen on Spreaker.