Rafał Wolski

i

Autor: CYFRASPORT Rafał Wolski

W Legii nie będzie wyprzedaży? Nowy prezes, Bogusław Leśnodorski: Mając takie możliwości, powinniśmy co roku być mistrzem - WYWIAD

2012-12-19 18:01

- Legia to najlepszy klub w Polsce, z największym potencjałem. Mając takie możliwości, powinniśmy co roku być mistrzem. Nie wyobrażam sobie, aby tytuł uciekł nam w tym sezonie. Zimą nie będzie wyprzedaży, nie musimy sprzedawać, żeby przeżyć - mówi Bogusław Leśnodorski (37 l.), od 7 grudnia nowy prezes lidera ligi.

Nowy prezes Legii dementuje plotki, że Rafał Wolski jedzie na testy do Fiorentiny.

- To bzdura! Widziałem go niedawno, poruszał się o kulach. W takim stanie na żadne testy się nie nadaje - przyznaje prezes, nie wykluczając jednak transferu tego zawodnika.

- Jeśli będzie za niego dobra oferta, to nie mówię nie. I tak nie grał w tym sezonie, więc wygląda na to, że zespół może zdobyć mistrzostwo bez Wolskiego. Mamy już zamknięty budżet na ten sezon w 95 procentach, poradzimy sobie bez wyprzedaży piłkarzy - mówi Leśnodorski, zapewniając przy okazji, że zespół zostanie wzmocniony.

- Nie mamy napastnika, więc to jest priorytet. Wciąż nie wiadomo, czy lekarze pozwolą grać Markowi Saganowskiemu. Dokumenty z wynikami jego badań krążą po Europie, aby mógł wrócić do gry, musi się na tych papierach podpisać dwóch lekarzy. A na razie tacy się nie znaleźli. Zbyt wielu piłkarzy umarło w ostatnich latach na boisku, aby ryzykować. Liczymy na powrót Marka, ale ktoś mi powiedział, że u starszych piłkarzy jest tak, że dochodzą do formy tyle, ile nie grali. Saganowi może więc to zająć kilka miesięcy, a my tyle czasu nie mamy. Napastnik potrzebny jest nam od zaraz - podkreśla prezes.

Choć nie chciał zdradzić nazwisk, to rąbka tajemnicy uchylił.

- Interesują nas Polacy i piłkarze z polskiej ligi, którzy mają lub mogą mieć kartę na ręku. Są kluby, które nie płacą i ci gracze chcą stamtąd odejść. A my możemy im zagwarantować solidną pensję - mówi Leśnodorski. - W tym gronie na pewno jest Gruzin Wladimer Dwaliszwili, próbujący się uwolnić od kontraktu z Polonią Warszawa.

Prezes Leśnodorski nie wyobraża też sobie kontynuacji konfliktu z kibicami z "Żylety". - Będziemy rozmawiać z fanami, mam nadzieję, że rozsądek zwycięży. Zapewniam natomiast, że na Legii już nigdy nie wydarzy się coś takiego, co miało miejsce w meczu z Ruchem, gdy kilku kibiców chcących dopingować Legię zostało przepędzonych z "Żylety". O nie, czegoś takiego tu nie będzie! - Leśnodorski mówi to z pełnym przekonaniem, zapewniając, że nie boi się ewentualnych nieprzyjemności ze strony kibiców.

- Wcześniej pracowałem dla Kompanii Węglowej, miałem do czynienia ze związkami zawodowymi górników. Tam to się dopiero działo… Nie, nie boję się, że coś złego może mnie spotkać.

Kim jest Bogusław Leśnodorski

Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył aplikację radcowską (2004) oraz studia MBA na IESE Business School - Advanced Management (2008)

Najnowsze