Albert Rude, Jens Gustafsson

i

Autor: cyfrasport Przywitanie Alberta Rude i Jensa Gustafssona przed finałem Wisła - Pogoń

Między nami, trenerami

W meczu Wisły z Pogonią pisze się historia. Zagraniczni liderzy na obu ławkach, taki obrazek w finale Pucharu Polski to rzadkość

2024-05-02 17:26

Niczym niezwykłym nie jest już fakt, że w finale zmagań o Puchar Polski w jednym – a zazwyczaj i w obu zespołach – w jedenastkach dominują obcokrajowcy. Nie inaczej jest i w tym roku. Na stadionie Narodowego Centrum Sportu krakowska Wisła pchnęła do boju w wyjściowym składzie aż siedmiu cudzoziemców. Pogoń miała ich nawet o jednego więcej – aż ośmiu. Nie jest też niczym nowym obecność trenera z obcym paszportem na ławce finalisty. Ale „stranieri” na obu ławkach – to już historia raczej incydentalna.

Dość powiedzieć, że biorąc pod uwagę niemal stuletnią (pierwszą edycję rozegrano w 1926 roku) historię Pucharu Polski, do dziś tylko czterokrotnie w decydującym boju rywalizowali o trofeum dwaj obcokrajowcy w roli szkoleniowców. Przy czym dwukrotnie byli to ci sami panowie. W 1966 roku Jaroslav Vejvoda jako opiekun Legii pokonał Gezę Kalocsaya prowadzącego Górnika. Trzy lata później role się odwróciły: Węgier przechytrzył Czechosłowaka. W 1971 roku mieliśmy wewnątrzwęgierski bój. Ferenc Szusza jako szkoleniowiec Górnika zwyciężył swego rodaka, Ferenca Farsanga, zasiadającego na ławce Zagłębia Sosnowiec.

Już po ustrojowej przemianie, w 2005 roku o Puchar Polski w wielkim finale rywalizowali ze sobą Słowak i Chorwat – a więc przedstawiciele nacji, które prawo do samostanowienia dostały dopiero u progu lat 90. Prowadzony przez Dušan Radolskiego zespół Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski w dwumeczu (2:0 i 0:1) okazał się lepszy od Zagłębia Lubin, na czele którego stał Drażen Bešek.

Półtorej dekady później nazwisko zasłużonego słowackiego trenera wykreślono jednak z grona zdobywców PP: zdecydował o tym Polski Związek Piłki Nożnej, biorąc pod uwagę werdykty sądowe potwierdzające „ustawienie” ostatecznych rozstrzygnięć przez grodziskich działaczy oraz sędziego jednego z dwóch spotkań finałowych.

Dziś w decydującym boju o PP po raz piąty w historii mamy rywalizację trenerów z zagranicy. Jens Gustaffson i Albert Rude – jak widać na zdjęciu otwierającym tekst – uścisnęli sobie dłonie przed meczem, a potem czekali na końcowe rozstrzygnięcia. Szwed kontra Hiszpan – taki zestaw rywali na ławce oznacza, że do listy trenerskich zdobywców Pucharu Polski dopiszemy nową nację.

Sonda
Kto zdobędzie Puchar Polski w sezonie 2023/24?
Najnowsze