- Wierzę, że Ruch się utrzyma w lidze - mówił wczoraj na konferencji Warzycha. - Czeka nas trudne zadanie, które jest do wykonania. Boisko zweryfikuje, czy strzał zarządu był dobry. Myślę, że zdołamy utrzymać Ruch w Ekstraklasie. Nie chcemy robić rewolucji, bo nie ma na to czasu. Nie boję się tej pracy, odpowiedzialności. To dla mnie szansa, aby zaistnieć na polskim rynku - podkreślił.
Asystentem Warzychy został Wojciech Grzyb, trenerem bramkarzy Ryszard Kołodziejczyk, a za przygotowanie fizyczne będzie odpowiadał wGrek Jorgos Papalamprou.
- Mam do Jorgosa ślepe zaufania - przyznał Warzycha. - Ma w sobie coś takiego, że po pierwszym dniu zawodnicy lubią jego, a nie lubią trenera. Nie wiem, jak on to robi.
Wiele po nowym szkoleniowcu obiecuje sobie Wojciech Grzyb, były gracz Ruchu. - Ten sztab tworzy mieszankę wybuchową, taki koktajl Mołotowa. Oby to zapaliło - ocenił obrazowo Grzyb.