Wymiana murawy dla klubu z A klasy to ogromny i nieprzewidziany koszt. W obliczu takiego wydatku niemal każdy zespół pozostaje bezradny. Nieszczęście spotkało dolnośląskiego Orła Czerna. W sobotę 17 listopada w Internecie pojawiły się zdjęcia boiska, które zostało doszczętnie zniszczone przez wandala. Orzeł straty wycenił na około 50 tysięcy złotych. Sprawą zajęła się policja, która szybko ustaliła, że sprawcą jest 20-latek, który postanowił na płycie spróbować driftu swoim autem.
Głogowska policja podała, że w środę zatrzymała sprawcę w Nowej Soli. Przyznał się do popełnionego czynu i czeka na wyrok sądu. Grozi mu nawet pięć lat więzienia oraz pokrycie kosztów naprawy płyty boiska Orła Czerna. W telefonie zatrzymanego funkcjonariusze znaleźli film nagrany podczas driftowych "popisów".
Sprawą zdewastowanej murawy mocno przejął się prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. "Rajdowiec z Czernej i jego dzieło. Jakie kólka kręcił takie ma na rękach. Prawnik DZPN czeka na pełnomocnictwo. Będzie to przykład, że nie odpuścimy nikomu kto zniszczy boisko. Ciekawe czy grał gdzieś w piłkę" - napisał Andrzej Padewski.
