Zmarnowali rzut karny w pierwszej połowie
Piłkarze Polonii przegrali 0:3 na wyjeździe z Odrą Opole. W pierwszej połowie warszawski zespół miał rzut karny. Jednak Mateusz Michalski nie dał rady pokonać bramkarza wicelidera. Uderzenie gracza „Czarnych Koszul” wybronił Artur Haluch. Po przerwie łupem bramkowym podzielili się: Rafał Niziołek (rzut karny), Din Sula i Jakub Antczak. Dla Polonii to już czwarty z rzędu mecz bez wygranej i drugi bez strzelonego gola. W następnej kolejce stołeczny zespół zagra na Konwiktorskiej ze Stalą Rzeszów (1.12).
Nic nie zapowiadało katastrofy
- Bardzo ciężko mówi się o meczu, w którym doznaje się tak dotkliwej porażki - powiedział trener Rafał Smalec podczas konferencji prasowej. - Nic nie zapowiadało, że tak się może zakończyć. ale druga połowa była bardzo brutalna. Szkoda, bo w pierwszej połowie mecz był bardzo ciekawy. Obie drużyny stwarzały sytuacje, aby strzelić gola. Mieliśmy doskonałą okazję w postaci rzutu karnego. Niestety, nie został wykorzystany. Druga połowa zaczęła się dla nas najgorzej jak tylko można było. Sprokurowaliśmy rzut karny i zaczynaliśmy ją od stanu 0:1. W żaden sposób to nas nie przekreślało - stwierdził szkoleniowiec warszawskiego klubu.
Marcin Bułka jest NIESAMOWITY! Znów to zrobił w lidze francuskiej, co za seria gwiazdy Nicei
Znicz znów górą!
Zwycięską serię kontynuuje za to Znicz. W poprzedniej kolejce wygrał z Motorem, a teraz pokonał 1:0 na wyjeździe Wisłę Płock. Po godzinie gry bramkę zdobył Shuma Nagamatsu. Oba zespoły kończy zawody w osłabieniu. Kolejnym rywalem ekipy z Pruszkowa będzie Odra (3.12).
Josue o oprawie kibiców z okazji urodzin „Żylety”. Tak kapitan Legii zareagował na to wydarzenie