Stawka meczu najbardziej sparaliżowała sędziego - Roberta Małka (39 l.), którego chaotyczne decyzje wprowadzały wśród piłkarzy niepotrzebne zdenerwowanie. Arbiter z Zabrza największa plamę dał w 61 minucie, kiedy to nie uznał gola na 2:0 dla Legii prawidłowo zdobytego przez Michała Kucharczyka (19 l.). Sędzia dopatrzył się faulu napastnika gości na bramkarzu Macieju Mielcarzu (30 l.). W 16 minucie wahanie bramkarza gospodarzy wykorzystał Ivica Vrdoljak, który z bliska wepchnął piłkę do siatki.
Po raz pierwszy w tym sezonie dobrze spisała się defensywa Legii. Inna sprawa, że słabszy dzień miał super snajper łodzian Darvydas Sernas (26 l.). Widzew walczył do konca, a świetnej okazji do wyórwnania nie wykorzystał w 7 minucie doliczonego czasu gry - Dudu (25 l.), który z rzutu rożnego trafił w mur Legii.
Widzew Łódź - Legia Warszawa 0:1 (0:1)
0:1 - Vrdoljak 16 min.
Przeczytaj koniecznie: SKANDAL! Widzew - Legia. Piłkarz Widzewa Paul Grischok: Mecz przeciwko piep***nej Legii Warszawa
Widzew Łódź - Legia Warszawa, wynik 0:1. Widzew nie wygrał z Legią od 10 lat!
2010-10-16
0:14
Widzew może mówić o kompleksie Legii. Od 10 lat łodzianie nie potrafią pokonać drużyny z Łazienkowskiej. W 61. klasyku Ekstraklasy, bo takim mianem określane są konfrontacje obydwu drużyn, znów górą byli warszawianie. Wygrali 1:0.
