Była 98. minuta spotkania i kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem i Jagiellonia po raz kolejny wyjedzie ze stolicy niepokonana, wydarzyła się sytuacja, która wywołała prawdziwy wulkan negatywnych emocji na Łazienkowskiej.
Bartosz Bereszyński zahacza w polu karnym Przemysława Frankowskiego, lecz arbiter nakazuje grac dalej. Mija dosłownie kilka sekund, genialny tego wieczoru Bartłomiej Drągowski łapie piłkę, a asystent Pawła Gila, macha chorągiewką. Kiedy wszyscy myślą, że chodzi o pozycją spaloną Marka Saganowskiego, ten wskazuje na "wapno". I zaczyna się lawina nienawiści...
Sebastian Madera udziela "słynnego" już wywiadu, a przechodzący obok Igor Tarasov kopie w mikrofon, który trafia w rzeczniczkę klubową Legii, Izę Kuś. Widzi to kontuzjowany Kuba Kosecki, na którego podziałało to, jak czerwona płachta na byka.
Po zakończeniu spotkania pikarze schodzą do szatni, latają wulgarne słowa, a pomocnik Legii biegnie pod szatnię "Jagi". Muszą go uspokajać osoby związane z klubem. - Zostaw Kosa, zostaw! Chodź tu k...a Kosa! - krzyczą.
Jednak skrzydłowy warszawskiego klubu nie daje za wygraną i idzie dalej. Otwierają się szatni Jagielloni. - Dajcie mi tego z długimi włosami - krzyczy, ale powsztrzymuje go ochrona.
Zobaczcie całą awanturę pod szatniami po zakończeniu meczu Legia - Jagiellonia w obiektywie kamery "Przeglądu Sportowego".
Wielka AWANTURA po meczu Legia - Jagiellonia. Kuba Kosecki stanął w obronie rzeczniczki! [WIDEO]
O tym meczu będzie się jeszcze mówiło bardzo długo! Niestety nie o cudownych akcjach, czy genialnych interwencjach Bartłomieja Drągowskiego, a o kontrowersyjnej decyzji Pawła Gila, która wywołała ogromny skandal. Już po zakończeniu meczu pod szatniami działo się bardzo dużo, a emocji i ostrych słów nie brakowało. Zobaczcie sami!