- Jak smakuje mistrzostwo? W tej chwili jak szampan po tym "prysznicu" na murawie i w szatni! - żartował po spotkaniu trener Wisły Robert Maaskant (42 l.).
- Chyba zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie, ale ważne, że mamy tytuł! I to znacznie wcześniej niż myśleliśmy. To moje pierwsze mistrzostwo na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Teraz chcemy po mistrzowsku zakończyć sezon, a później czekają na nas kolejne cele i oczywiście walka o Ligę Mistrzów! - mówił Maaskant, który po ostatnim gwizdku zapalił na murawie cygaro.
Przeczytaj koniecznie: Robert Lewandowski opijał tytuł
Gol padł w 17. minucie po rzucie rożnym. Patryk Małecki dośrodkował ładnie w pole karne, a Melikson dynamicznie urwał się rywalom i głową pewnie trafił do siatki tuż przy słupku.
Przed przerwą Wisła miała przewagę, ale Cracovia była bliska wyrównania. Po strzale z rzutu wolnego Alexandra Suvorova piłka otarła się o zewnętrzną stronę słupka. W drugiej połowie "Pasy" atakowały coraz odważniej, ale nie zdołały wyrównać. Kiedy sędzia zagwizdał po raz ostatni, na głowy piłkarzy Wisły polał się strumień szampana.
Wisła - Cracovia 1:0
Bramka: 1:0 Melikson 17. min
Sędziował: Hubert Siejewicz. Widzów 17 500
Wisła: Pareiko 4 - Cikos 5, Jaliens 4, Chavez Ż 4, Paljić 2 - Sobolewski Ż 4, Wilk Ż 4 - Małecki 4 (90+3. Żurawski), Melikson 5 (77. Siwakow 3), Kirm 3 (88. Jirsak) - Genkow 3
Cracovia: Kaczmarek 3 - Mierzejewski 3, Trivunović 4, Radomski Ż 3, Suart 2 - Suvorov 4, Szeliga 2 (67. Boljević 3), Bartczak Ż 4, Ntibazonkiza 4 - Klich 2 - Dudzic 2 (46. Visnakovs 3)
Ocena: 3+