Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:1. Biała Gwiazda wciąż niepokonana

To był mecz, który zdecydowanie mógł zadowolić nawet najbardziej wymagających kibiców polskiej piłki. Na boisku działo się bardzo wiele. Od początku to Wisła Kraków była stroną przeważającą, ale pierwszego gola strzeliła Lechia. Dariusz Dudka sfaulował w polu karnym Macieja Makuszewskiego, a jedenastkę na gola zamienił Stojan Vranjes.

Do przerwy prowadziła Lechia, ale w drugiej połowie do roboty wzięli się podopieczni Franciszka Smudy. Sygnał do ataku dał Maciej Sadlok, który strzelił pięknego gola. Potem dwa trafienia zaliczył Semir Stilić, zdecydowanie najlepszy zawodnik tego spotkania.

- Nie najgorzej to wygląda, ale pamiętajmy, że to dopiero początek sezonu. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. W piłce musi być charakter, o to chodzi. Najważniejsze są trzy punkty - stwierdził obrońca Wisły Maciej Sadlok.

Natomiast piłkarze Lechii opuszczali boisko z opuszczonymi głowami.

- Na stojąco nie da się wygrać i to było widać. Semir Stilić to dobry zawodnik i pokazał to na boisku. Wisła Kraków była zdecydowanie lepsza. Cały nasz zespół zasługuje na duży minus - powiedział kapitan Lechii Rafał Janicki.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:1 (0:1)
Bramki: Sadlok 51, Stilić 56, 90 - Vranjes 26 (k)

Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Łukasz Garguła (73. Tomasz Zając), Alan Uryga, Maciej Jankowski, Semir Štilić, Rafał Boguski (79. Emmanuel Sarki) - Paweł Brożek

Lechia: Dariusz Trela - Mateusz Możdżeń (80. Adam Buksa), Rafał Janicki, Tiago Valente, Nikola Leković - Maciej Makuszewski (75. Danijel Aleksić), Daniel Łukasik, Ariel Borysiuk (66. Marcin Pietrowski), Stojan Vranješ, Piotr Grzelczak - Bartłomiej Pawłowski

Żółte kartki: Głowacki - Borysiuk, Tiago Valente

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail