Jeszcze niedawno wydawało się, że Wisła Kraków niechybnie upadnie. Wielu uważało, że dla klubu z Reymonta nie ma już ratunku. Po tym, jak podpisano umowę z niedoszłymi inwestorami - Vanną Ly i Matsem Hartlingiem - "Biała Gwiazda" znalazła się w jeszcze trudniejszym położeniu niż wcześniej. Na szczęście dla fanów z Grodu Kraka, znalazło się kilka osób, którym zależy na tym, by Wisła wciąż funkcjonowała na poziomie Ekstraklasy. Pomoc prawną zapewnił były prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski, a finansowo klub zdecydował się wspomóc biznesmen Jarosław Królewski. Sam jednak nie był w stanie wyłożyć odpowiedniej kwoty. W poniedziałkowy wieczór znalazł jednak dwóch wspierających swoje dążenia.
W poniedziałek wieczorem pożyczki Wiśle Kraków oprócz Królewskiego, udzielili także Jakub Błaszczykowski i Tomasz Jażdżyński. Postawili jednak warunek - chcieli odsunięcia od wiążących decyzji Towarzystwa Sportowego "Wisła", przez które długi klubu ogromnie urosły. W komunikacie, wydanym przez spółkę Wisła SA, czytamy, że takie rozwiązanie zostało wdrożone. "Zawieszenie prawa Towarzystwa Sportowego Wisła do bieżącego wpływu na zarządzanie Wisłą SA to element zabezpieczenia umowy". Jaką kwotą kasę klubu wsparli Królewski, Błaszczykowski i Jażdżyński?
Z informacji przekazanych przez portal sportowefakty.wp.pl, chodzi o łączną kwotę 4 milionów złotych. Pieniądze mają pomóc przede wszystkim w odzyskaniu licencji na grę w Ekstraklasie. Oprócz tego Wisła Kraków zyskała trochę czasu na znalezienie kolejnego, możnego inwestora. - Naszą intencją jest wykreowanie czasu, który umożliwi znalezienie docelowego rozwiązania pozwalającego nie likwidować spółki akcyjnej Wisła Kraków. W moim przypadku dodatkową motywacją była chęć, aby w gronie ratujących Wisłę znalazła się przynajmniej jedna osoba z Krakowa - stwierdził Tomasz Jażdżyński.
Jednocześnie kibice zostali poinformowani w temacie obecnych działań osób, wspierających "Białą Gwiazdę". "Osoby zaangażowane w ratowanie klubu prowadzą intensywne działania mające na celu znalezienie docelowego modelu finansowania działalności Wisły SA. Prace są prowadzone wielotorowo i obejmują kilka koncepcji struktury właścicielskiej" - napisano w oficjalnym komunikacie klubu po poniedziałkowym odsunięciu na boczny tor TS "Wisła".