Komedia i kabaret - tak w skrócie można opisać to, co dzieje się ostatnio w Wiśle Kraków. Przed zimową przerwą trenerem "Białej Gwiazdy" został Tadeusz Pawłowski zwolniony wcześniej ze Śląska, ale i pod Wawelem nie wytrzymał zbyt długo. Wisła w trzech spotkaniach rundy wiosennej Ekstraklasy zdobyła zaledwie 1 punkt (porażki ze Śląskiem 0:1 i z Podbeskidziem 1:2 oraz remis z Górnikiem Łęczna 1:1), a dla szefów klubu to okazało się za dużo.
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2. Derby Krakowa czasowo będą zawieszone?
Choć jeszcze dwa dni temu prezes Piotr Dunin-Suligostkowski zarzekał się, że nie ma tematu zwolnienia trenera, to jak widać zdanie może zmienić się diametralnie w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin. Dziś ten sam człowiek rządzący od niedawna Wisłą poinformował, że Pawłowski "został urlopowany". Co ciekawe w podobny sposób trener żegnał się ze Śląskiem Wrocław w grudniu zeszłego roku. Widać ma on do wykorzystania dużo zaległych dni urlopu, ale przykro, że dostał go akurat w taką brzydką pogodę.
Na Reymonta od pewnego czasu panuje prawdziwy chaos. Najpierw w niezrozumiałych okolicznościach z klubu został zwolniony Kazimierz Moskal, a później miało miejsce jeszcze trudniejsze do pojęcia zatrudnienie Pawłowskiego. Mimo, że taki ruch był do przewidzenia, to tak szybka i na pierwszy rzut oka pochopna decyzja szefów Wisły jest bardzo dziwna. Pytanie tylko kto teraz będzie chciał pracować w takich warunkach? Jeśli pod względem organizacji w "Białej Gwieździe" nic się nie zmieni, to nie zdziwimy się, jeśli w przyszłym sezonie z krakowskich klubów w Ekstraklasie zostanie tylko Cracovia.
Jak łatwo się domyślić zwolnienie trenera w Wiśle wywołała burzliwe reakcje na Twitterze:
Stały trener Pawłowski prowadził Wisłę w mniejszej liczbie meczów niż tymczasowy Broniszewski.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 29 lutego 2016
Ogólnie nowy zarząd Wisły zanotował mocne wejście.Kupił trenerowi zawodników.Ci zdobyli 1 pkt w 3 meczach, a trenera już nie ma #dobrazmiana
— Piotr Jawor (@pijawor) 29 lutego 2016
To szalenie przykre, ale jak tak dalej pójdzie, to przy nazwie "Wisła Kraków", trzeba będzie korzystać z [*].
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) 29 lutego 2016
Świństwo! Dać trenerowi urlop w taką pogodę! #Kraków
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) 29 lutego 2016
Nie trzeba być Nostradamusem, żeby dawno wiedzieć o takim końcu przygody Pawłowskiego z Wisłą. Ja dalej nie rozumiem zwolnienia Moskala
— Paweł Machitko (@PawelMachitko) 29 lutego 2016
@Polsport pic.twitter.com/T4HSlcuiYJ
— Krystian Kaszubowski (@k_kaszubowski) 29 lutego 2016