To był wielki mecz Wolskiego. Przynajmniej w pierwszej połowie. Od tego zacznijmy, bo chłopak w wieku 20 lat był zjawiskiem i jeśli wytrzyma kondycyjnie, może uratować zespół Tadeusza Pawłowskiego. Oraz ponownie zakręcić się wokół kadry narodowej. Były gracz Legii Warszawa błysnął już w minucie 20. Robiąc coś, czego w Ekstraklasie nie widziano od lat. Przyjął, natychmiast zmienił kierunek biegu, minął kilku rywali, rozpędził się i uderzył celnie na bramkę. Emiljus Zubas końcami palców sparował futbolówkę do boku, ale gdyby tego nie zrobił, byłaby bramka z serii: "stadiony świata".
Michaił Aleksandrow, nowy nabytek Legii Warszawa: Przyleciałem po mistrzostwo!
Co nie udało się wtedy, udało się później. Po strzale Zdenka Ondraska, krakowskiej odpowiedzi na Nemanję Nikolicia, który wykorzystał celne podanie - jakże! - Wolskiego. Czech, tak skuteczny w Tromsoe, wreszcie odpalił w naszej lidze, a w drugiej połowie na listrzę strzelców wpisać mógł się ponownie. Tyle że na posterunku znowu stał Zubas.
I co nie udało się gospodarzom, zdarzyło się przypadkiem graczom Podbeskidzia. Tym samym, którzy w tym sezonie rozpoczynają kolejny już marsz w górę tabeli. Po bramkach Mateusza Możdżenia oraz Samuela Stefanika zdobyli oni Kraków i uciekli ze strefy spadkowej. Ponownie spychając do niej jeden z najbardziej utytułowanych zespołów ligi. Wcześniej Lecha Poznań, a teraz Wisłę. Wisłę, która po zwolnieniu Kazimierza Moskala dalej nie potrafi znaleźć rozwiązania swoich problemów. W dziewięciu ostatnich meczach piłkarze Białej Gwiazdy siedem razy przegrali i dwa zremisowali. I są w sytuacji trudnej do pozazdroszczenia.
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (1:0)
Bramki: Ondrasek 38 - Możdżeń 63 (k), Stefanik 80
Wisła: Michał Miśkiewicz - Boban Jović, Alan Uryga, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Denis Popović (83. Paweł Brożek), Tomasz Cywka - Patryk Małecki (69. Rafał Boguski), Rafał Wolski, Witalij Bałaszow (83. Krzysztof Drzazga) - Zdenek Ondrasek.
Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Marek Sokołowski, Jozef Piacek, Paweł Baranowski, Oleg Wierietiło - Damian Chmiel, Anton Sloboda (58. Samuel Stefanik), Mateusz Możdżeń Jakub Kowalski (77. Paweł Tarnowski) - Mateusz Szczepaniak, Robert Demjan (69. Kohei Kato).