Wisła - Lech, wynik 1:0. Biała Gwiazda bardzo blisko mistrzostwa

2011-05-12 0:30

Wisła Kraków o krok od tytułu mistrza Polski. Maraton trudnych spotkań „Biała Gwiazda” zaczęła od wygranej u siebie z Lechem Poznań 1:0. O stylu wiślacy pewnie chcieliby szybko zapomnieć, ale nawet „wymęczone” trzy punkty sprawiają, że najprawdopodobniej poznaniacy mistrzostwo mogą już zostawić w krakowskiej szatni.

Najnowsze z działu

ROZMOWA SE

Legenda Śląska dodaje otuchy i wiary nowemu trenerowi klubu z Wrocławia."Niech Hetel będzie jak Siemieniec"

Beniaminek na boisku lidera

Z Lechem sięgał po mistrzostwo, teraz wybiera się na Bułgarską z GKS-em Katowice. Alan Czerwiński ma ciekawą propozycję na mecz z Kolejorzem [ROZMOWA SE]

Pasy... Kroczek od podium

Dawid Kroczek o wyzwaniu i presji przed Legią. Trener Cracovii nie ukrywa ambicji przed wyprawą do stolicy

Mistrz Polski ma problem

Taras Romanczuk doznał urazu w Lidze Narodów, co ze zdrowiem kadrowicza? Wiadomo, ile będzie pauzował kapitan Jagiellonii

Krakowski test

Na to musi uważać Legia w hicie kolejki z Cracovią. To będzie dla niej bolesna strata, uniknie kłopotów z Pasami?

Mimo, że mecz Wisły z Lechem był spotkaniem o „podwyższonej temperaturze”, w pierwszej połowie z trybun... wiało chłodem. A wszystko przez to, że klub zakazał prezentacji kontrowersyjnej oprawy. Kibice postanowili w proteście nie dopingować „Białej Gwiazdy”.

W przerwie część z nich opuściła „najgłośniejszą” - zazwyczaj - trybunę, a część schowała się pod dach. Kiedy po dziesięciu minutach drugiej części gry wrócili, głównym skandowanym hasłem było: „Piłka nożna dla kibiców!”.

Przeczytaj koniecznie: Wisła - Lech 1:0 NA ŻYWO w internecie. Zapis relacji LIVE z meczu w Krakowie

W 61. minucie krakowianie mogli prowadzić. Andraż Kirm (26 l.) wykorzystał błąd Henriqueza i popędził na bramkę rywali, ale uderzył niecelnie. Wisła łapała wiatr w żagle. Chwilę później Małecki idealnie dograł w pole karne do Kirma, a ten zmarnował kolejną sytuację „sam na sam”. W odpowiedzi groźnie strzelał Siergiej Kriwiec (24 l.).

Wreszcie niemoc przełamali wiślacy, za sprawą świetnej akcji Cezarego Wilka. Pomocnik „Białej Gwiazdy” przejął piłkę w środku boiska, wymienił podania z Meliksonem i wreszcie dograł przed bramkę do Cwetana Genkowa, a ten trafił do siatki.

Wisła – Lech 1:0
1:0 Genkow 73. min.
Sędziował: Robert Małek 4, widzów: 18000