Sebastian Mila, Śląsk Wrocław

i

Autor: CYFRASPORT Sebastian Mila, Śląsk Wrocław

Wisła - Śląsk. Sebastian Mila: Jesteśmy świadomi stawki

2012-05-05 4:00

Mamy świadomość tego, o co gramy, jaka jest stawka, od mistrzostwa dzieli nas tak niewiele. Presja nam nie przeszkodzi, bo cały sezon graliśmy na palniku - deklaruje Sebastian Mila (30 l.), kapitan Śląska Wrocław, przed ostatnim meczem z Wisłą Kraków, który zdecyduje o tytule mistrza Polski.

Śląsk Wrocław, po wygranej z Jagiellonią Białystok (3:1) w przedostatniej kolejce, wrócił na pozycję lidera. W tym spotkaniu Mila grał fenomenalnie, zaliczył asysty przy każdej z bramek.

- Cieszą i wygrana, i asysty oraz to, że uniknąłem żółtej kartki - mówi Mila. - Pilnowałem się, aby nie zarobić głupiej kary, bo to oznaczałoby, że nie mógłbym zagrać przeciwko Wiśle. A nie wystąpić w takim spotkaniu byłoby bardzo przykre.

Lider Śląska wierzy, że jego zespół jest przygotowany do zdobycia tytułu.

- Gdy przed rokiem sięgnęliśmy po wicemistrzostwo Polski, pojawiły się komentarze, że mieliśmy wielkiego farta, że to przypadek - wspomina Mila. - Ciekawe, co krytycy powiedzą teraz, jeśli zdobędziemy mistrzostwo.

Mila przed spotkaniem w Krakowie z Wisłą jest optymistą.

- Bzdurne są komentarze, że skoro Wisła już o nic nie gra, to odpuści nam ten mecz - mówi kapitan lidera. - Wisła to klasowy zespół, otrzaskany w pucharach. Przed nami trudne wyzwanie. O wiele łatwiejszą drogę po tytuł ma Ruch, który gra u siebie.

Mila ma szansę na pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski, ale na pewno nie pojedzie na EURO 2012, nie znalazł się bowiem nawet w rezerwie kadrowej Smudy.

- Nie usłyszałem swojego nazwiska, ale nie mam pretensji do trenera Franciszka Smudy. Mam do niego szacunek za to, że wcześniej dał mi szansę - kończy kapitan Śląska.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze