"Super Express": - Jakie wrażenia po występie z Rosją?
Włodzimierz Lubański: - Oglądałem spotkanie z Rosją. To nie był porywający występ. Trener chciał przyjrzeć się kilku zawodnikom, którzy mogą być zmiennikami dla tych z wyjściowego składu. Przeciętne tempo gry, bez zaskoczenia, mało kreatywności w grze. Poprawnie w grze z bez piłki zachowywał się Przemysław Frankowski. Widać było, że w ofensywie szuka gry. Wychodził do prostopadłych podań. Ale to wszystko za mało, aby w takiej imprezie jak mistrzostwa Europy zaskoczyć przeciwników. Zdaję sobie sprawę z tego, że to etap przygotowań. To nie jest tak, że już teraz wszyscy są w optymalnej formie.
- Jakie ma pan przeczucia przed występem Polaków na EURO?
- Nadzieje są bardzo duże. Nie tylko u mnie, ale obserwuję, że także wśród kibiców. Czy chłopcy je spełnią? Zobaczymy. Mistrzostwa Europy zostaną rozegrane w warunkach, które nie dla wszystkich są optymalne jeśli chodzi o przygotowanie.
- Czego pan się spodziewa po reprezentacji Polski?
- Grupa nie jest łatwa. Słowacja to zespół, który będzie trudny do ogrania. Czy kadrowicze zdążą z optymalną formą do momentu rozpoczęcia turnieju? Czy fizycznie i psychicznie będą przygotowani do bardzo, bardzo ciężkiej pracy. Jeśli tak będzie to mogą wyjść z grupy. Ale powtarzam: to wcale nie jest taka łatwa grupa jak nam się wydaje. Aby myśleć o pokonaniu Hiszpanii i Szwecji to trzeba być w najwyższej dyspozycji.
Turcy chcą nam zabrać trenera Paulo Sousę? Prezes PZPN Zbigniew Boniek zabrał głos
- Z Hiszpanami i Szwedami nie mamy najlepszych statystyk.
- Szwedzi są bardzo niewygodnym przeciwnikiem jeśli chodzi o grę. To nie jest spektakularny zespół, który kreuje wielkie sytuacje bramkowe. Ale oni fantastycznie potrafią przeszkadzać. I z tym właśnie trzeba będzie sobie poradzić. Organizacja, agresywność - to elementy na które w starciu z nimi trzeba się przygotować. Sztab szkoleniowy oraz nasi kadrowicze wiedzą o tym. Jeśli podejdą za łatwo do tych zadań to mogą nawet nie wyjść z grupy.
- Jesteśmy w stanie powtórzyć tak dobry wynik jak na EURO 2016, gdy dotarliśmy do ćwierćfinału?
- Dla mnie dobry wynik to nie jest tylko wyjście z grupy. Osiągnięciem na takiej imprezie jak mistrzostwa Europy jest dotarcie do strefy medalowej. To jest wynik po którym jest się zadowolonym. Jeśli jedzie się tylko po to, aby wyjść z grupy to zdecydowanie za mało.
Zbigniew Boniek wskazał cel reprezentacji Polski na EURO. Kto sięgnie po złoto według prezesa PZPN?