Mirko Poledica to Serb z Nowego Sadu. W latach 2004-2006 występował w zespole Legii Warszawa. Kibice dobrze go zapamiętali, a on z dużym rozrzewnieniem wspomina grę w barwach „Wojskowych”. Z dużą radością wybiera się na mecz do Baćki Topoli (godzina drogi od Nowego Sadu).
Mirko Poledica: Legia jest faworytem meczu z TSC Baćka Topola
- Legia jest faworytem na pewno, ma więcej doświadczenia, ma dobrych zawodników – podkreśla Poledica w rozmowie z „Super Expressem”. Ale serbscy zawodnicy lubią grać w pucharach europejskich, bo to jest szansa, żeby zrobić sobie promocję. Baćka Topola to klub, który nie ma wielkiego budżetu, 5-6 milionów euro rocznie. Starają się wyprodukować własnych zawodników, bo mają akademię, zbudowali piękne boiska. Chcą być liderami w tej części Serbii. Uważam, że nie będzie łatwo, tam nie ma kibiców. To małe miasto. Tam ludzie przyjeżdżają oglądać mecz jak do teatru – zapowiada Poledica.
Legia Warszawa traci piłkarza tuż przed sezonem. Mamy potwierdzenie, wraca do byłego klubu
Choć teoretycznie Poledica powinien kibicować Baćce, jego serce jest za Legią.
- Mam nadzieję, że Legia da radę, że wygra, bo ma większe doświadczenie. Ale na pewno to nie będzie łatwe, bo tam są młodzi zawodnicy, którzy już mają kontrakty z AC Milan, z Manchesterem City. Baćka Topola dużo straciła z odejściem ich trenera, który trzy lata prowadził ją naprawdę bardzo dobrze. W tym pierwszym meczu w Lidze Konferencji, który grali w Kazachstanie, byli lepszą drużyną - mówi Poledica i dodaje:
- Nie mieli szczęścia, przegrali 0:1 (z Astaną – red.), ale mieli dużo sytuacji. Nie udało się po prostu strzelić w bramkę. Ale teraz na pewno to będzie bardzo ważny mecz dla zawodników, bo każdy zawodnik z Serbii ma duży szacunek do Legii i bardzo dobrze wie, co to jest Legia – dodał Poledica.