Tomas Pekhart, Legia Warszawa

i

Autor: Cyfra Sport Tomas Pekhart

Z nieba do piekła. Tomas Pekhart z golem i czerwoną kartką w Pucharze Polski

2021-02-10 13:21

Po raz kolejny Tomas Pekhart pokazał ile znaczy dla mistrza Polski. Wszedł z ławki i w końcówce strzelił decydującego gola na wagę awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. Tyle, że po dwóch minutach "zapalił się" i osłabił zespół. Czech dostał czerwoną kartkę za kopnięcie rywala. Jednak mimo jego wybryku Legia pokonała 3:2 ŁKS w 1/8 finału i tym samym zapewniła sobie promocję do kolejnej fazy rozgrywek.

Gospodarze dwa razy odrabiali straty wykorzystując błędy w obronie Legii. W warszawskim zespole błysnął rezerwowy Luquinhas, który po przerwie zdobył bramkę i miał asystę przy golu Pekharta. Czech został usunięty, bo upadając uderzył w plecy Macieja Dąbrowskiego. ŁKS także kończył osłabiony, bo wykluczeniu Pirulo (atak na kolano Luquinhasa), a wcześniej arbiter wyrzucił z ławki członka sztabu. - Czerwona kartka dla Tomasa Pekharta? Trudno mi ocenić czy słuszna, czy nie - powiedział od razu po meczu trener Czesław Michniewicz, którego wypowiedź z konferencji zacytował oficjalny portal Legii. - To była dziwna sytuacja. Byłem daleko i nie widziałem wszystkiego dokładnie. Obejrzymy to na spokojnie i ocenimy, czy jest sens się odwoływać, czy kartka była zasłużona. Tomek to niezwykle spokojny człowiek. Twierdzi, że nic złego nie zrobił. Tak mówił w szatni. Jest załamany, bo to rozsądny facet i takich głupot na boisku wcześniej nie robił - komentował zachowanie piłkarza i dodał: - Twierdzi, że upadając po drodze dotknął Maćka Dąbrowskiego, ale jak to w meczach o stawkę zrobił się z tego mały teatrzyk. Jednak to VAR tak zdecydował, więc sytuacja musiała być analizowana. Dobrze, że Tomek zdążył wcześniej strzelić gola, ale potem do końca drżeliśmy o wynik - ocenił szkoleniowiec, którego komentarz zamieścił klubowy portal.

Hit Górnika Zabrze. Artur Płatek odsłania kulisy transferu reprezentanta Ghany

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze