Jan Tomaszewski nie wytrzymał po łomocie polskich klubów

i

Autor: Cyfrasport/Brunner/SE Jan Tomaszewski nie wytrzymał po łomocie polskich klubów

Legenda grzmi

"Żaden piłkarz z Ekstraklasy nie ma prawa grać w reprezentacji!". Jan Tomaszewski nie wytrzymał po łomocie polskich klubów w Europie. Zwrócił się do Probierza

Czwartkowy wieczór z europejskimi pucharami nie był przyjemny dla polskich kibiców. Jagiellonia Białystok została rozbita przez holenderski Ajax 4:1, a Wisła Kraków zebrała łomot 6:1 od belgijskiego Cercle Brugge. Jedynie Legia Warszawa wygrała swój mecz z kosowską Dritą 2:0. Jan Tomaszewski nie wytrzymał po tych spotkaniach i w specjalnym łączeniu z "Super Expressem" zwrócił się do Michała Probierza. - Żaden piłkarz z Ekstraklasy nie ma prawa grać w reprezentacji! - grzmiał na żywo.

Jan Tomaszewski grzmi po klęsce Jagiellonii i Wisły Kraków

W czwartek trzy polskie kluby rozpoczęły walkę w decydujących rundach eliminacji Ligi Europy i Ligi Konferencji, ale tylko Legia Warszawa stanęła na wysokości zadania przed rewanżem i wygrała z niżej notowaną Dritą Gnjilane z Kosowa 2:0. Jagiellonia Białystok i Wisła Kraków zostały rozbite na własnych stadionach przez Ajax i Cercle Brugge i właściwie pozbawiły nas złudzeń co do ewentualnego awansu. To zespoły z Holandii i Belgii były faworytami, ale nikt nie spodziewał się aż takich pogromów już w pierwszym meczu. Porażki 1:4 i 1:6 są nie do zaakceptowania przez Jana Tomaszewskiego, który w specjalnym łączeniu na żywo z "Super Expressem" nie zostawił suchej nitki na piłkarzach.

Zobacz też: Rozemocjonowany Jan Tomaszewski wybuchnął po kompromitacji Wisły i Jagielloni! "Co wy reprezentujecie?!". Mówi o ośmieszaniu polskich drużyn

- Te dwa spotkania dały asumpt do tego, że to, co my mówimy tutaj, panie redaktorze, od ładnych paru miesięcy – sprawdza się - zwrócił się do Przemka Ofiary legendarny polski bramkarz, po czym wyraził skierował się w stronę selekcjonera reprezentacji Polski, Michała Probierza.

Tomaszewski zwrócił się do Probierza. "Żaden piłkarz z Ekstraklasy w reprezentacji!"

Żaden zawodnik grający w polskiej ekstraklasie, nie mówiąc o 1. lidze, nie ma prawa wystąpić w reprezentacji Polski! To są młodzi chłopcy, którzy mogą być powołani, żeby zapoznać się z trawą, boiskiem, bramkami, ale od numeru 16 do 26. A nie do pierwszej jedenastki. Czy ktoś to wreszcie zrozumie? Mam nadzieję, że Probierz to zrozumie

Na tym "Człowiek, który zatrzymał Anglię" jednak nie skończył. Po chwili skrytykował dziennikarzy, którzy szukają wzmocnień reprezentacji właśnie w polskich klubach. Być może odniósł się w ten sposób do głośnych doniesień o powołaniu dla Michaela Ameyawa z Piasta Gliwice.

Jak ja słyszę teraz, że są „znawcy”, wielcy znawcy, wielcy dziennikarze, którzy preferują tych naszych polskich zawodników do drużyny narodowej, to ja się pytam: Panowie, czy wy macie jakąś kataraktę na oczach? Czy nie widzicie, z kim oni trenują, przeciwko komu oni grają? Przeciwko miernotom! A jak tylko dojdzie do jakiegoś… Nie poważnego, bo Cercle Brugge jest na 12. miejscu w lidze belgijskiej, czyli bardziej przed spadkiem się bronią, a ośmieszyli Wisłę - zakończył Tomaszewski.

Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!
Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Boniek

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze