W piątkowym meczu w zespole Lechii zadebiutowało aż trzech zawodników, Antonio Colak, Filip Malbasić i Henrique Miranda. Ten pierwszy może być najszczęśliwszy, bowiem strzelił gola.
Piłkarze Legii Warszawa obrzucani kamieniami w hotelu! "Stan wojenny"
Pierwsza połowa była dość wyrównana. Obie drużyny miały swoje okazje, ale gole nie padły. Przełomowa okazała się dopiero 54. minuta, kiedy po szybkim kontrataku Colak minął Łukasza Nawotczyńskiego i strzałem z pola karnego pokonał Grzegorza Sandomierskiego. Pod koniec meczu bezradnych gospodarzy dobił Maciej Makuszewski, który wykorzystał sytuację sam na sam z Sandomierskim.
Sytuacja Zawiszy powoli robi się trudna. Podopieczni Jorge Paixao po sześciu kolejkach mają na koncie zaledwie trzy punkty. Lechia ma 10 "oczek" i na razie jest trzecia.
Zawisza Bydgoszcz - Lechia Gdańsk 0:2 (0:0)
Bramki: Colak 54, Makuszewski 85
Zawisza: Grzegorz Sandomierski - Anestis Argyriou (70. Wahan Geworgian), Andre Micael, Łukasz Nawotczyński, Sebastian Ziajka, Kamil Drygas, Rafael Porcellis (23. Bernardo Vasconcelos), David Fleurival, Luis Carlos, Jakub Wójcicki, Wagner (66. Alvarinho)
Lechia: Dariusz Trela - Marcin Pietrowski, Rafał Janicki, Tiago Valente, Henrique Miranda (34. Mateusz Możdżeń), Maciej Makuszewski, Stojan Vranjes, Ariel Borysiuk, Bartłomiej Pawłowski (90. Piotr Grzelczak), Filip Malbasić (46. Danijel Aleksić), Antonio Colak.
Żółte kartki: Micael, Fleurival - Janicki
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail