Piłkarze” Pasów” zaczęli bardzo energicznie, zdając sobie sprawę, że ewentualne zwycięstwo wysunie ich na czoło tabeli. Szybko zostali jednak sprowadzeni na ziemię. W 13. min po rzucie rożnym bitym przez Erika Janżę, obrońca Cracovii Michal Siplak, pilnujący Szymona Matuszka, w ogóle nie oderwał się od ziemi, jakby jeszcze odpoczywał po niedzielnym obiedzie. Matuszek strzałem głową z kilku metrów pokonał Michala Peskovicia. Strzelec bramki dopiero drugi raz zagrał w tym sezonie zagrał we wyjściowym składzie, głównie dlatego, że za kartki musiał pauzować Paweł Bochniewicz.
Po straconym golu piłkarze Pasów stracili też głowę i grali bardzo niedokładnie. Dopiero w 37. min Siplak zrehabilitował się za wcześniejszy błąd. Tym razem on dośrodkował z rogu, a Dytiatjew mimo asysty obrońców, strzałem głową doprowadził do wyrównania.
W 56. znów z rzutu rożnego dobrze zacentrował Janża, a Michał Koj strzelił głową tuż obok słupka. Kilka minut później Cracovia powinna prowadzić, gdy po płynnej akcji Lopez strzelał głową z 6 metrów, ale znakomicie, instynktownie obronił Martin Chudy.
W samej końcówce po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Siplaka, Dytiatjew skierował piłkę do siatki, ale po analizie VAR sędzia dopatrzył się spalonego i bramki nie uznał.
Cracovia – Górnik 1:1
Bramki: 0:1 Matuszek 13. min, 1:1 Dytiatjew 35. min
Sędziował: Mariusz Złotek 2. Widzów: 8783
Cracovia: Pesković 3 – Rapa 3, Dytiatjew 4, Jablonsky Ż 3, Siplak Ż 3 – Gol – Vestenicky 2 (61. Piszczek 2), Lusiusz 3, van Amersfoort 2 (77. Cecarić), Hanca Ż 3 – Lopez 2
Górnik: Chudy 3 – Sekulić 3, Wiśniewski 4, Koj 3, Janza Ż 4 – Matuszek 3, Matras 2 – Zapolnik Ż 2 (78. Bauza), Kopacz 2 (64. Bainović 2), Jimenez 3 – Angulo 2 (90. Wolsztyński)