Legia próbuje się odbudować
Wygląda na to, że po poprzednim – wybitnie nieudanym w wykonaniu Legii – sezonie nie ma już śladu. „Wojskowi” pod wodzą Kosty Runjaicia może nie grają widowiskowo, ale za to skutecznie. Dzięki temu klub ze stolicy na półmetku rozgrywek PKO BP Ekstraklasy zajmuje w tabeli drugie miejsce, jedynie za plecami Rakowa Częstochowa. Niewykluczone jednak, że latem przy Łazienkowskiej dojdzie jednak do sporej rewolucji. Wszystko za sprawą sporej grupy zawodników, którym kończą się kontrakty i za pół roku będą mogli odejść za darmo. Do grupy tej należą m.in. Filip Mladenovic, Josue, Bartosz Kapustka czy Artur Jędrzejczyk.
Legia uhonorowała klubowego pasjonata. Wyjątkowa uroczystość, muzeum zyskało patrona
„Jędza” i „Kapi” zostają
Choć zatrzymanie Mladenovicia i Josue wydaje się niezbyt prawdopodobnym scenariuszem, kibice Legii w najbliższych dniach będą jednak mieli powody do optymizmu. Legia.net oraz TVP Sport informują bowiem, że praktycznie przesądzone jest przedłużenie umów przez Bartosza Kapustkę i Artura Jędrzejczyka. Pierwszy z wymienionych piłkarzy zwiąże się z klubem z Łazienkowskiej na kolejne trzy sezony, natomiast doświadczony defensor prolonguje swój kontrakt o kolejnych 12 miesięcy. Wciąż niejasna jest natomiast sytuacja Mattiasa Johanssona. W tym przypadku wiele zależeć będzie od zdrowia zawodnika. Jeśli wiosną będzie regularnie pojawiał się na murawie, szanse na jego pozostanie są spore.
Gwiazda ekstraklasy o występach w kadrze. Mówi też o celach w polskiej lidze
Jędrzejczyk i Kapustka – przebieg kariery
Można już śmiało powiedzieć, że Artur Jędrzejczyk jest prawdziwą legendą Legii. Doświadczony defensor trafił na Łazienkowską w 2007 roku z Igloopolu Dębica, a w stolicy Polski – z przerwami na wypożyczenia – występował aż do lipca 2013 roku, kiedy odszedł do FK Krasnodar. W styczniu 2016 roku „Jędza” powrócił jednak do Legii, której barwy reprezentuje po dziś dzień. Jego bilans w barwach tego klubu wynosi obecnie 328 występów i 9 bramek.
Bartosz Kapustka na Łazienkowską trafił natomiast 2,5 roku temu z Leicester City. Pierwszy sezon był w jego wykonaniu bardzo dobry, w drugim na przeszkodzie stanęła mu z kolei kontuzja zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie. W obecnych rozgrywkach „Kapi” jest już jednak w pełni sił i pod wodzą Kosty Runjaicica prezentuje się naprawdę obiecująco. Bilans wychowanka Tarnovii Tarnów w warszawskim klubie to 59 rozegranych spotkań i 5 strzelonych goli.