Mecz w Gdańsku miał wyjątkową otoczkę. Przed spotkaniem uczczono pamięć zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Abramowicza, a zawodnicy Lechii zagrali w specjalnie przygotowanych na ten mecz czarnych strojach. Na boisku, gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia, bowiem już w 8. minucie Filip Mladenović znakomitym strzałem w samo okienko z rzutu wolnego wyprowadził Lechię na prowadzenie. Później w pierwszej połowie działo się niewiele. Może jedynie poza sytuacją, w której Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla Pogoni po faulu na skraju pola karnego, ale po obejrzeniu powtórki VAR, zmienił decyzję na rzut wolny.
Nieco ożywienia zapanowało po zmianie stron. Po faulu Patryka Lipskiego na Radosławie Majewskim goście doczekali się rzutu karnego. Jego pewnym egzekutorem był Kamil Drygas. Lider walczył jednak do końca. Na kwadrans przed końcem meczu Flavio Paixao wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Łukasika i strzelił gola na wagę trzech punktów. Dla Portugalczyka było to trzynaste trafienie w sezonie, które dało mu prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców Ekstraklasy.
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 2:1 (1:0)
Bramki: Filip Mladenović 8, Flavio Paixao 75 - Kamil Drygas 55 (karny)
Żółta kartki: Żukowski, Fila, Łukasik, Makowski - Drygas.
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila (85. Joao Nunes), Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic - Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik, Patryk Lipski (56. Tomasz Makowski), Mateusz Żukowski (46. Konrad Michalak) - Artur Sobiech.
Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Stec, Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Hubert Matynia - Spas Delew (74. Sebastian Kowalczyk), Kamil Drygas, Tomas Podstawski (85. Zvonimir Kozulj), Iker Guarrotxena, Radosław Majewski (80. Michał Żyro) - Adam Buksa.