Mistrzostwa Europy zgotowały wszystkim fanom futbolu na najwyższym poziomie wspaniałe emocje! Dogrywki, rzuty karne, kibice wreszcie na trybunach - to wszystko sprawiło, że wydarzenia związane z turniejem śledziło się z zapartym tchem. Jedną z głównych postaci tego czempionatu był Leonardo Bonucci. Włoch pokazał olbrzymią klasę w defensywie, a ponadto dołożył bramkę w finale turnieju oraz wykorzystanie swojego rzutu karnego w konkursie decydującym o zgarnięciu tytułu.
Włoski bohater już lata temu udowodnił, że ma zadatki na prawdziwego lidera. Jesienią 2012 roku włoskie media szeroko rozpisywały się o sytuacji, która miała miejsce przy salonie samochodowym Ferrari. Bonucci wszedł do niego ze swoją żoną i synkiem, a po wyjściu nieznany napastnik przyłożył piłkarzowi pistolet do skroni żądając zegarka. Gracz popchnął jednak przestępcę, a ten zaczął uciekać. Włoch rzucił się w pogoń, jednak nie zdołał dogonić mężczyzny.
Zobacz też: Szykuje się WIELKI POWRÓT! To będzie największy transfer lata?!
Odwaga Leonardo Bonucciego zaimponowała wszystkim. Nic zatem dziwnego, że odważną postawą piłkarz wykazał się także na boisku podczas meczu Euro. Walka o zwycięstwo w meczu piłkarskim, choćby i najważniejszym, to jednak nic w porównaniu z sytuacją, w której bardzo mocno zagrożone jest życie.
Leonardo Bonucci gra od 2010 roku w Juventusie z roczną przerwą na sezon 2017/2018, w którym reprezentował barwy AC Milan.