Mateusz Borek

i

Autor: Cyfrasport Mateusz Borek

Mateusz Borek nie wytrzymał po aferze ze Szpakowskim. Dawno takich słów nie było, padły wulgaryzmy

2021-07-15 10:11

Mateusz Borek był gościem wczorajszego live'a na kanale "Kanał Sportowy" na YouTubie i odniósł się do zamieszania względem swojej osoby, Przypomnijmy, że dziennikarz został zaatakowany po finale Euro 2020 przez Stefana Szczepłka i Mirosław Żukowskiego, którzy na łamach "Rzeczpospolitej" skrytykowali jego pracę w trakcie mistrzostw Europy. Komentator nie wytrzymał i odniósł się do sprawy, a przy okazji udzielił bardzo ostrej wypowiedzi o Dariuszu Szpakowskim.

Mateusz Borek od kilku dni jest na celowniku mediów. Dziennikarz zastąpił w roli prowadzącego finał Euro 2020 Dariusza Szpakowskiego, co wywołało lawinę emocji. Dziennikarze "Rzeczpospolitej", Stefan Szczepłek i Mirosław Żukowski bardzo negatywnie odnieśli się do pracy Borka w roli komentatora. Współwłaściciel "Kanału Sportowego" postanowił odnieść się do sprawy w trakcie transmisji live medium i stwierdził, że współwinnym zamieszania może być sam Szpakowski.

Mateusz Bieniek przyznał się do swojej pasji. Robi to bardzo namiętnie, potrafi tam wsadzić nawet buraka

Mateusz Borek odniósł się do tekstu Szczepłka i Żukowskiego. Nie zabrakło wulgaryzmów

Borek nie ukrywał poirytowania, że dziennikarze "Rzeczypospolitej" zdecydowali się na tak ostry osąd jego pracy na łamach prasy. Dziennikarz wspominał w trakcie transmisji live, że sprawa jego konfliktu z redaktorami ciągnie się od kilku lat.

- Ci dwaj panowie napi***alali w Polsat dziesięć lat. We mnie, Romka Kołtonia i Mariana Kmitę. Jak odchodziłem z Polsatu, to oni zupełnie przypadkowo przyjechali na wywiad do Kmity. Ukazał się paszkwil na mój temat i dowiedziałem się, że całe życie byłem przeciętny i wypłynąłem tylko dzięki temu, bo Polsat miał prawa telewizyjne. Jak ja kogoś nie szanuję, mam go za frajera, to nie podchodzę do niego, nie podaję ręki. Po co ci ludzie podchodzili do mnie i się witali? Człowieku, nie szanujesz mnie? Idź na drugą stronę. Nie chcę, żebyś patrzył mi w oczy i podawał rękę, a potem robił drugie. Ja jestem z Podkarpacia i mam swoje zasady. Jestem rozgoryczony? Nie, wku***ony - mówił Mateusz Borek.

Okropna choroba dopadła Joannę Jóźwik. Niektórzy wstydzą się o tym mówić, a to szalenie niebezpieczny problem

Futbologia gala

Mateusz Borek użył mocnych słów pod adresem Dariusza Szpakowskiego

W trakcie swojego wystąpienia Borek zasugerował, że osobą, która mogła wpłynąć na nadmierne zainteresowanie mediów swoją osobą, jest nie kto inny, a Dariusz Szpakowski.

Myślisz, że przejmuję się tym, co napisało dwóch gości? Ja chciałbym, żeby Darek Szpakowski, z którym rozmawiałem kilka razy, zajął publicznie stanowisko. Najłatwiej jest zadzwonić do pięciu kolegów, a potem ktoś pisze jakiś tekst. Wiem, że dzwonił do paru naszych wspólnych kolegów i rozmawiał z nimi. To jest w ogóle głupie (...) Nie jestem upoważniony, by cytować naszą dyskusję. Skontaktowałem się z nim i mam go za kolegę. Od 20 lat nie mamy ze sobą żadnych problemów. Powiedziałem mu uczciwie, jak było - mówił Borek.

Najnowsze