28-letni piłkarz musiał zawiesić karierę. Wszystko przez uzależnienie od hazardu

Leigh Griffiths, bo to o nim mowa, był liderem "The Boys". To przede wszystkim dzięki jego trafieniom zespół z Glasgow bez problemów zdobył tytuł mistrzów Szkocji w sezonie 2015/2016, kiedy to zdobył aż 31 bramek w lidze. We wszystkich rozgrywkach na listę strzelców wpisywał się 40 razy.

W kolejnych latach widać było spadek formy Griffithsa, choć nie można było powiedzieć, że zawodził na całej linii. W poprzednich rozgrywkach zdobył 13 bramek, a w obecnym sezonie zaledwie 6. Spowodowane było to m.in. kontuzją, która mu się przytrafiła, ale problem okazał się znacznie większy.

Szkoleniowiec Celtiku, Brendan Rodgers wyjawił na ostatniej konferencji prasowej, że napastnik musi zostać otoczony profesjonalną opieką. Brytyjskie media donoszą, że Griffiths jest uzależniony od hazardu. - Miał problemy przez wiele miesięcy, a i tak grał wspaniale i strzelał gole. Doszedł jednak do takiego momentu w swoim życiu, w którym stało się to za trudne. Zamierzamy otoczyć go tak profesjonalną opieką, jakiej potrzebuje, by wrócił na właściwe miejsce. Musi znaleźć szczęście. Jest ojcem piątki dzieci, jest świetnym człowiekiem, ale piłka nożna i życie okazały się dla niego za trudne - wyjawił Rodgres.