Benfica - Lech

i

Autor: EastNews Benfica - Lech

Benfica - Lech: Kolejorz rozgromiony w Lizbonie! Koszmar w Lidze Europy

2020-12-03 22:49

Przygoda "Kolejorza" z europejskimi pucharami powoli się kończy. Niestety, Lech nie pożegna się z Ligą Europy w ładnym stylu. Na stadionie Estadio da Luz w Lizbonie, Benfica dała polskiej ekipie bolesną lekcję futbolu. Gospodarze do siatki bez większych starań trafili do siatki czterokrotnie...

Benfica Lizbona - Lech Poznań 4:0 (1:0)

Bramki: 35' Vertonghen, 57' Nunez, 58' Pizzi, 89' Weigl

Benfica: Vlachodimos - Gilberto, Vertonghen, Otamendi, Grimaldo - Pizzi (60' Waldschmidt), Gabriel, Rafa Silva (77' Cervi) - Chiquinho (60' Weigl), Nunez (60' Seferović), Everton (70' Pedrinho)

Lech: Bednarek - Butko, Satka, Dejewski, Puchacz - Skóraś (63' Czerwiński), Muhar, Marchwiński (82' Moder), Sykora (63' Kravets) - Awwad (63' Ramirez) - Kaczarawa (42' Ishak)

Lech Poznań do piątego meczu w fazie grupowej tego sezonu Ligi Europy przystępował z minimalnymi szansami na awans do play-offów. Po stronie "Kolejorza" stała jedynie matematyka! Trudno dziwić się trenerowi Dariuszowi Żurawiowi, że postanowił oszczędzić siły najważniejszych piłkarzy na ważniejsze mecze w PKO Ekstraklasie, gdzie trzeba gonić prowadzący duet Raków Częstochowa - Legia Warszawa.

"Kolejorz" długimi momentami utrzymywał się przy piłce. Niestety, boisko pokazywało, że niewiele z tego wynikało. Bo choć Lech miał posiadanie futbolówki, to groźniejsze sytuacje stwarzali sobie piłkarze gospodarzy, który nie tylko świetnie się bronili, ale dobrze atakowali. Bednarek dwoił się i troił, by bronić uderzenia, ale w końcu musiał skapitulować.

Pierwszy rzut rożny w 35. minucie meczu wylądował na głowie skaczącego nad Skórasiem Vertonghena. Stoper Benfiki otworzył wynik meczu. Kilka minut później Lech był rozczarowany nie tylko po stracie gola, ale i stracie Kaczarawy. Napastnik w starciu z Otamendim doznał urazu nogi i został zdjęty z boiska na noszach.

Lech Poznań na pierwsze celne uderzenie w tym spotkaniu czekał... 55 minut. Awwad znalazł się około 25 metrów przed polem karnym i spróbował swoich sił. Uderzył płasko i za słabo, by zaskoczyć Vlachodimosa. Po chwili na tablicy wyników było już 0:3. Najpierw po fatalnym błędzie Bednarka do siatki trafił Darwin Nunez, a tuż po wznowieniu gola zdobył także Pizzi.

Kropkę nad i w samej końcówce postawił Julian Weigl, ustalając wynik meczu na 4:0. Lech żegna się z Ligą Europy. W drugim meczu grupy "Kolejorza", Glasgow Rangers wygrało 3:2 ze Standardem Liege. W ostatnim spotkaniu w LE, Lech zagra z Glasgow Rangers.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze