To znakomity piłkarz, który obecnie jest u schyłku swojej kariery. Od 2008 roku przez dziesięć lat bronił barw Liverpoolu będąc podporą defensywy. Przez pięć sezonów lat grał z „The Reds” w Lidze Mistrzów oraz zdobył puchar Ligi Angielskiej. Największe osiągniecie w europejskich pucharach zaliczył w barwach Zenita Petersburg, zdobywając z nim Puchar UEFA (2007). 39-letni Skrtel gra jeszcze w małym klubie słowackim Roztocno, do którego przeszedł właśnie ze Spartaka w lipcu ubiegłego roku. Widocznie miłość do Spartaka jest tak wielka, że wspiera byłych kolegów z trybun.
Pierwszą połowę obejrzał wśród najzagorzalszych kibiców Spartaka, będąc jednym z wodzirejów głośnego dopingu. Później przeniósł się do loży VIP, ale i w niej podrywał do dopingu siedzące obok osoby. Głośny doping, nie tylko Skrtela, mocno nakręcił piłkarzy z Trnawy, którzy walczyli z wielkim zaangażowaniem. Przed rokiem, gdy Spartak rywalizował w Lidze Konferencji Europy z Rakowem, były 104– krotny reprezentant Słowacji również wspierał byłych kolegów z trybun. Z gorszym skutkiem, bo Raków okazał się wówczas lepszy w dwumeczu. Obecnie słowacki klub powalczy z ukraińskim Dnipro-1 o grę w fazie grupowej Ligi Konferencji.
Pogoń wygrała na oczach Fernando Santosa. Bramkarz Belgów zrewanżował się prezentem