Pierwsza połowa to wspaniała gra Lecha, z wyjątkiem ostatniej sytuacji w której kontaktowe trafienie zaliczył Giorio Chielli (26 l.).
Już w 14. min. Artjoms Rudnevs strzałem z rzutu karnego umieścił piłkę w bramce Juventusu. Austriak Alexander Manninger rzucił się w drugą stronę. Lech prowadził 1:0.
Kwadrans później Stilić strzelał w sytuacji sam na sam. Piłkę odbił Manninger i trafiła ona do Artjomsa Rudnevsa, który strzałem z woleja z czterech metrów wpakował piłkę do bramki Juventusu. Mistrz Polski prowadził w Turynie 2:0.
Przeczytaj koniecznie: Wszystko o meczu Juventus - Lech
W doliczonym czasie gry Del Piero dośrodkował z rzutu wolnego. Źle interweniował tam Manuel Arboleda, a piłkę do bramki Lecha wbił Giorgio Chiellini. Do przerwy było 1:2.
Druga połowa pozbawiła już wszystkich złudzeń. Juventus wyrównał piec minut po rozpoczęciu. Del Piero dośrodkował z rzutu rożnego, a do piłki doszedł w polu karnym Giorgio Chiellini. Środkowy obrońca reprezentacji Włoch strzałem lewą nogą z pięciu metrów umieścił piłkę w bramce.
W 69. min. wspaniały strzał z 30 metrów oddał Alessandro Del Piero. Włoch huknął na bramkę Krzysztofa Kotorowskiego, umieszczając piłkę tuż przy słupku.
I gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie. W doliczonym czasie gry pięknym strzałem sprzed pola karnego Manningera pokonał Rudnevs - kompletując swój hattrick. Lech wywiózł bardzo dobry wynik remisując w Turynie 3:3.
Juventus Turyn - Lech Poznań 3:3 (1:2)
Bramki: Giorgio Chiellini 45+2, 50, Alessandro del Piero 68 - Artjoms Rudnevs 14-karny, 30, 90+2
Żółte kartki: Felipe Melo, Mohamed Sissoko - Manuel Arboleda, Sławomir Peszko, Grzegorz Wojtkowiak, Siergiej Kriwiec.
Sędzia: Władysław Biezborodow (Rosja).
Widzów: 10 837.