Filip Marchwiński

i

Autor: cyfrasport Filip Marchwiński

Eliminacje Ligi Konferencji

Lech rozpoczyna bój o fazę grupową z nowym kandydatem na gwiazdę. „Dycha” i opaska wzmacniają Marchewę

2023-07-27 12:50

Udaną inaugurację sezonu ligowego – wygrana 2:1 z Piastem – piłkarze Kolejorza w dużej mierze zawdzięczają Filipowi Marchwińskiemu, autorowi dwóch bramek w Gliwicach. Taki mocnego wejścia w sezon ofensywny pomocnik poznaniaków jeszcze nie miał. Dziś ma okazję potwierdzić dobrą formę w pucharowym meczu z Żalgirisem Kowno.

- Cieszę się z z dubletu w Gliwicach, pierwszego w życiu„Marchewa” w rozmowie z „Super Expressem” wraca pamięcią do goli z meczu z Piastem. I słusznie, bo przecież – poza nimi - wydarzyło się także parę innych ważnych dlań rzeczy. Ot, choćby (też po raz pierwszy w oficjalnej grze) kapitańska opaska na ramieniu. - Dla chłopaka z Poznania, dla wychowanka Lecha, to coś szczególnego, ogromny zaszczyt – Marchwiński z emocjami mówi o swej roli.

Młody zawodnik do tej pory nie sprawiał wrażenia lidera ekipy. Kamery rzadko – albo wcale… - łapały momenty, w których udzielałby wskazówek kolegom na boisku. - Staram się raczej „przemawiać” po piłkarsku, grą. Ale jak będzie trzeba, to się nie zawaham odezwać. Niekoniecznie głośno, byle z sensem – zapewnia nasz rozmówca.

Co bardziej uważni kibice zauważyli jeszcze jedną zmianę: numer „11” na koszulce zamienił na „10”. W przeszłości z „dychą” na plecach biegali przy Bułgarskiej m.in. Maciej Żurawski, Jacek Dembiński, Łukasz Teodorczyk, a ostatnio Dani Ramirez. - Teraz, grając na pozycji numer dziesięć, doczekałem się się i koszulki z dziesiątką. Marzyłem o niej – nie kryje Marchwiński, wspominając swojego dziecięcego idola. - Ronaldinho też miał „10” na plecach – tłumaczy.

Czy z „dychą” na plecach „Marchewa” trafi w dziesiątkę w pucharach, które Lech zaczyna dziś meczem z Żalgirisem Kowno w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji? - Bardzo liczę na kolejny awans do fazy grupowej, choć wiem, że nie będziemy rozstawieni 4. rundzie, w której mogą na nas czekać naprawdę mocni rywale. Ale pokazaliśmy w tamtym sezonie, że z każdym da się wygrać – zaznacza Marchwiński. W kontekście polsko-litewskiego dwumeczu ma zaś tylko jedno życzenie: do kolegów i samego siebie: nie zlekceważyć przeciwnika.

- I chyba nam to nie grozi, bo mamy z tyłu głowy choćby przypadek Vikinguru z Islandii; każdy pamięta, ile kosztowało nas wyeliminowanie tego rywala. Spotkanie z Litwinami nie będzie łatwe, le jestem pewien, że ten dwumecz wygramy i awansujemy – kwituje pytanie o potyczkę z Żalgirisem pomocnik Lecha, który w przeddzień spotkania przedłużył – do czerwca 2025 – kontrakt z Kolejorzem.

Mecz Lech – Żagliris Kowno w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy rozpocznie się przy Bułgarskiej w Poznaniu w czwartek o godz. 20.30. Transmisja w TVP Sport.

Sonda
Czy Filip Marchwiński po tym sezonie odejdzie z Lecha do mocnej ligi za duże pieniądze?
Listen on Spreaker.
Najnowsze