Legia swój cel osiągnęła, czyli awansowała do fazy pucharowej Ligi Europy, ale piłkarze zapowiadali, że nie odpuszczą pozostałych dwóch meczów grupowych. Dla warszawskiego klubu liczy się każdy punkcik w rankingu UEFA, który może dać mu rozstawienie w kolejnych rundach eliminacji do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Mimo to w Belgii podopieczni Berga zaprezentowali się bardzo słabo. Lokeren nauczone doświadczeniem z meczu w Warszawie pokazało się z dużo lepszej strony, a to było najwyraźniej za dużo jak na możliwości Legii.
Ile Legia Warszawa zarobi w rozgrywkach Ligi Europy?
Przed meczem zapowiadano, że na własnym boisku Lokeren jest bardzo groźne. I pokazały to już pierwsze akcje, bo w 7. minucie gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Vanakena. Absolutnie kontrolowali wydarzenia boiskowe, imponowali kulturą gry i znakomicie dobraną taktyką. Nie dawali rywalom pola do popisu, dlatego też do końca pierwszej połowy zespół Berga nie był w stanie w żaden sposób zagrozić bramce Belgów.
Jednak sama Legia pomogła im wygrać. Popełniała zdecydowanie za dużo strat i niewymuszonych błędów technicznych, ponadto piłkarze z Warszawy nie grali tak agresywnie i skutecznie w odbiorze jak w poprzednich meczach. Koło meczu przeszedł Ivica Vrdoljak, który jako lider powinien dać drużynie impuls zarówno pod względem mentalnym, jak i piłkarskim. Nieco lepiej zaprezentował się Tomasz Jodłowiec, ale nie da się ukryć, że to właśnie słaba gra środka pola spowodowała takie problemy Legii w tym meczu. W efekcie stołeczny klub ani nie potrafił się dobrze bronić, ani groźnie zaatakować, dlatego też porażka 0:1 jest jak najbardziej zasłużona.
W drugim meczu grupy L Trabzonspor pokonał u siebie Metalist 3:1. Oznacza to, że Turkowie zapewnili sobie już awans i wciąż mogą zająć pierwsze miejsce. W ostatniej kolejce (11 grudnia) przyjeżdżają do Warszawy na mecz z Legią. Jeżeli zespół Berga wywalczy w tym starciu choćby punkt, to on będzie się cieszył ze zwycięstwa w grupie. Jeżeli jednak przegra, miejsce na szczycie tabeli zajmie Trabzonspor.
KSC Lokeren - Legia Warszawa 1:0 (1:0)
Gol: Vanaken 7
KSC Lokeren: Boubacar Barry – Georgios Galitsios, Alexander Scholz, Mijat Marić, Denis Odoi – Hans Vanaken, Koen Persoons, Killian Overmeire, - Nil De Pauw (74. Mbaye Leye), Junior Dutra (90. Cyriel Dessers), Ayanda Patosi (86. Jordan Remacle)
Legia Warszawa: Dusan Kuciak – Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Guilherme – Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak – Jakub Kosecki (46. Michał Żyro), Ondrej Duda, Michał Kucharczyk – Orlando Sa (63. Marek Saganowski).
Żółte kartki: Patosi - Rzeźniczak, Guilherme, Jodłowiec
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail